Rosyjska Federalna Służba ds. nadzoru weterynaryjnego i fitosanitarnego (Rossielchoznadzor) poinformowała we wtorek, że od 15 grudnia może zacząć wydawać zezwolenia na wwóz do Rosji po 1 stycznia 2007 roku mięsa z tych krajów Unii Europejskiej, które zagwarantują bezpieczeństwo dostaw.
"Gotowi jesteśmy od 15 grudnia rozpocząć wydawanie zezwoleń na wwóz w przyszłym roku mięsa z Unii Europejskiej do Rosji, ale tylko z tych krajów, które podpiszą z nami dwustronne protokoły (do memorandum między Federacją Rosyjską i UE w sferze weterynaryjnej), gwarantujące bezpieczeństwo dostaw" - oświadczył szef Rossielchoznadzoru Siergiej Dankwert, cytowany przez agencję Interfax.
Problem z dostawami mięsa z Unii Europejskiej do Rosji powstał w związku z wyznaczonym na 1 stycznia 2007 roku przystąpieniem Bułgarii i Rumunii do UE. Import mięsa z tych dwóch państw do Rosji jest zakazany z powodu występujących na ich terytorium ognisk niebezpiecznych chorób zwierzęcych. Moskwa obawia się, że mięso z Bułgarii i Rumunii może trafić do Rosji przez inne kraje Unii Europejskiej.
"Komisja Europejska zaproponowała nam wariant, zgodnie z którym wszystkie kraje UE pod jej egidą podpiszą dokument gwarantujący bezpieczeństwo dostaw. Jednakże my nie jesteś my gotowi podpisać takiego dokumentu, gdyż wiemy, że nie wszystkie państwa mogą dać gwarancje, iż produkcja z Bułgarii i Rumunii nie trafi od nich na nasz rynek" - powiedział Dankwert.
"Dlatego chcemy podpisania dwustronnych dokumentów z każdym krajem UE z osobna, aby w ten sposób uzyskać gwarancje bezpieczeństwa" - dodał szef Federalnej Służby ds. nadzoru weterynaryjnego i fitosanitarnego.
Dankwert nie sprecyzował, które kraje - jego zdaniem - nie mogą udzielić Rosji stosownych gwarancji.
Poinformował jedynie, że "Rossielchoznadzor w tym tygodniu podjął rozmowy ze służbami weterynaryjnymi szeregu państw UE". Dankwert podał też, że w Brukseli przebywa obecnie jego zastępca Jewgienij Niepokłonow.
"Strona rosyjska uczyniła wszystko, co możliwe, dla harmonizacji swoich stosunków z UE w sferze weterynaryjnej. Dlatego mówimy, że nie będziemy ponosili żadnej odpowiedzialności za zwłokę w wydawaniu zezwoleń na dostawy mięsa z tych krajów , z którymi nie zostaną podpisane dwustronne protokoły" - oznajmił Dankwert.
Poprzedniego dnia szef Federalnej Służby ds. nadzoru weterynaryjnego i fitosanitarnego zakomunikował, że od 1 stycznia 2007 roku Federacja Rosyjska będzie sprowadzać mięso tylko z tych krajów Unii Europejskiej, które podpiszą dodatkowe porozumienia do memorandum między Rosją i UE, a także będą gwarantować bezpieczeństwo dostaw.
Dankwert ujawnił, że negocjacje w tej sprawie już trwają toczą się zarówno w Moskwie, jak i w kilku europejskich stolicach. Szef Rossielchoznadzoru nie wyjaśnił jednak, z którymi krajami Rosja zdążyła już rozpocząć rozmowy.
Na początku listopada Moskwa poinformowała Komisję Europejską o swoim zamiarze wprowadzenia od 1 stycznia przyszłego roku embarga na import mięsa z Unii Europejskiej. Później złagodziła stanowisko, zapowiadając, że ewentualny zakaz importu mięsa z UE obejmie tylko kraje podejrzane o przemyt, a nie wszystkie państwa unijne. Wśród krajów, do kt órych Moskwa ma pretensje, Dankwert wymienił wówczas "przede wszystkim Polskę i (trzy) kraje bałtyckie".
Komisja Europejska zapewnia, że podjęła stosowne działania zmierzające do tego, by żaden produkt, który mógłby zagrażać zdrowiu zwierząt, a tym bardziej ludzi, nie został wysyłany z Rumunii i Bułgarii do innych krajów Unii Europejskiej lub państw trzecich, jak Rosja.
KE zdecydowała m.in. że w okresie przejściowym prawo eksportu na rynki europejskie będą mieli tylko ci producenci mięsa z Bułgarii i Rumunii, którzy już teraz mają certyfikaty upoważniające do eksportu wyrobów na unijne rynki. KE zdecydowała także, że na rynki UE z Bułgarii i Rumunii nie będzie mogło trafiać mięso oraz wyroby mleczne pochodzące z krajów spoza Unii. Strona rosyjska twierdzi, że działania podjęte przez UE nie gwarantują bezpieczeństwa dostaw.