Nawet kilkadziesiąt ośrodków przedszkolnych może powstać do końca roku na Lubelszczyźnie. Za ich utworzenie i wyposażenie zapłaci Unia Europejska. Jest jeden warunek - na otworzenia takiej placówki u siebie musi zgodzić się gmina.
Projekt "Ośrodki przedszkolne - szansa na dobry start" realizuje Fundacja Rozwoju Dzieci, która właśnie podpisała w tej sprawie umowę z ministerstwem edukacji. Zakłada, że do końca roku na terenie sześciu wschodnich województw, w tym lubelskiego, powstanie 90 takich placówek. Na ich organizację Unia przeznaczyła ponad 5 mln zł. - Pieniądze będą przeznaczone na wyposażenie ośrodków i pensje dla nauczycieli opłacane do końca 2007 roku. Chcemy zobowiązać gminy, by po tym okresie kontynuowały prace w ośrodkach i same płaciły pedagogom, by nie przerywać edukacji maluchów - tłumaczy Ewa Rościszewska z Fundacji Rozwoju Dziecka.
Zajęcia będą odbywać się trzy lub cztery razy w tygodniu i będą bezpłatne. Fundacja zapłaci także za ubezpieczenie maluchów.
Ośrodki mają być szansą na dobry start dla dzieci wiejskich: - Na wsi rodzice sami wychowują dzieci, bo nie stać ich, by co miesiąc płacić za zajęcia. A potrzeba edukacji tych maluchów jest ogromna - argumentuje Ewa Rościszewska.
Siedem takich placówek ma gmina Jastków. Teresa Kot, zastępca wójta Jastkowa: - Rolnika nie stać na opłacenie całodziennego przedszkola, dlatego nie było na nie chętnych. A dla dziecka ważne jest, by miało kontakt z rówieśnikami. Dlatego ośrodki przedszkolne to bardzo dobra inicjatywa, która sprawdza się i cieszy dużym zainteresowaniem. By wyrównać szanse dzieci wiejskich, trzeba im pomóc już na starcie - podkreśla.
Leszek Gorgol z gminy Żyrzyn zapowiada, że choć mają już pięć takich ośrodków, gmina na pewno zgłosi się do udziału w programie: - To najtańszy program edukacyjny, a korzyści są ogromne.