Nabiera tempa inicjatywa wzajemnego uznawania dyplomów przez uczelnie krajów członkowskich Unii Europejskiej. Już wkrótce w dziewięciu krajach Unii Polacy będą mogli kontynuować naukę lub podjąć pracę zgodnie ze swoimi kwalifikacjami - pisze "Rzeczpospolita".
Dla porównania - w tej chwili Polska ma umowy o wzajemnym uznawaniu dyplomów
jedynie z Niemcami i Austrią. A i tak nie możemy swobodnie pracować w tych
krajach - zauważa dziennik.
Opublikowany właśnie raport organizacji
Eurydice pokazuje, że setki uniwersytetów i innych wyższych uczelni w UE
zdecydowały się na wzajemne uznawanie dyplomów. W dziewięciu państwach
członkowskich oraz przystępujących do Unii, reforma jest już właściwie
zakończona. W Niemczech, Włoszech, Danii, Holandii, Austrii, Czechach, na
Słowacji, w Słowenii i na Węgrzech praktycznie każda uczelnia wprowadziła
Europejski System Punktów Kredytowych (ECTS).
Dzięki niemu student może
uzyskać licencjat, magisterium lub doktorat, zaliczając kolejne semestry na
różnych uczelniach i w różnych krajach. Na tej drodze Polska także robi szybkie
postępy. Udział w ECTS bierze już 120 polskich szkół wyższych - informuje
"Rzeczpospolita".