Chwile grozy przeżyli uczniowe Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Kępnie. Na lekcję wtargnął mężczyzna i zaatakował jednego z uczniów. Napastnikiem okazał się dyrektor Szkoły Podstawowej w Mikorzynie.
Licealista ZSP nr 1 w Kępnie został pobity na lekcji przez dyrektora Szkoły Podstawowej z Mikorzyna oraz jego małżonkę. Tak twierdzą świadkowie. Do zdarzenia doszło podczas zajęć z historii. Oberwało się też nauczycielowi, który prowadził lekcję. Do incydentu doszło na oczach kilkunastu uczniów.
Sprawę incydentu bada kępińska policja.
- Postępowanie wyjaśniające cały czas trwa - tłumaczy Grzegorz Chojka z sekcji kryminalnej KPP w Kępnie. Jego zdaniem dyrektor wraz z małżonką naruszyli nietykalność ucznia. Jednak takie przestępstwa nie są ścigane z urzędu.
Oświata milczy
Nie wiadomo czy wobec krewkiego dyrektora podjęte zostaną kroki dyscyplinarne. Ryszard Przybylski, wiceburmistrz Kępna, nadzorujący oświatę przyznał, że nie zna szczegółów zajścia. - Wiem, że miało miejsce takie zdarzenie, jednak z relacji dyrektora wynika, że bezpośrednio nie uczestniczył w żadnej szarpaninie - stwierdza Przybylski.
Jeśli jednak postępowanie policji wskaże na udział dyr. Zimmera w pobiciu licealisty, wówczas kaliska delegatura Kuratorium Oświaty powoła specjalną komisję dyscyplinarną, która rozstrzygnie ewentualną winę dyrektora mikorzyńskiej podstawówki.