Podczas konferencji w Sejmie pt. "Raport o szkolnictwie wyższym", minister edukacji Krystyna Łybacka poinformowała, że 30 kierunków studiów na różnych uczelniach, kontrolowanych przez Państwową Komisję Akredytacyjną, dostanie ostrzeżenie z powodu złej jakości kształcenia.
Od stycznia Państwowa Komisja Akredytacyjna prowadziła kontrolę jakości kształcenia na uczelniach. Wyniki kontroli są w końcowej fazie opracowań. Kontrola PKA objęła dotąd prawie 140 kierunków w szkołach wyższych państwowych i niepaństwowych.
Każdej jednostce uczelnianej wystawiono cztery rodzaje ocen. Najniższa ocena negatywna oznacza praktycznie zawieszenie naboru na dany kierunek, łagodniejsza ocena negatywna stanowi ostrzeżenie – wyjaśnił przewodniczący PKA, prof. Andrzej Jamiołkowski.
Około 30 kierunków poddanych kontroli dostanie ostrzeżenie, co oznacza, że jest źle, ale daje uczelni – jak to określiła minister Łybacka – pewien czas, by co złe naprawić.
Jemiołwski dodał jednak, że wynik nie oznacza, że źle jest wszędzie. W wielu uczelniach sytuacja jest w pełni zadowalająca – podkreśla Jemiołowski.