Komisja Europejska oświadczyła w piątek, że ryzyko zarażenia się ptasią grypą w rezultacie spożywania mięsa drobiowego jest nikłe.
Komisja stara się rozwiać obawy konsumentów po wydaniu zakazu importu drobiu z Tajlandii, gdzie szerzy się obecnie ptasia grypa. W Tajlandii - która jest czwartym największym światowym producentem drobiu - chorobę tę stwierdzono u dwóch chłopców. W całej Azji Południowo-Wschodniej uśmierciła ona już kilka osób, powodując ponadto likwidowanie całych hodowli drobiu.
"Jest nieprawdopodobne, by ludzie doznawali zakażenia w rezultacie spożywania mięsa drobiowego" - oświadczył na konferencji prasowej w Brukseli ekspert Komisji Europejskiej do spraw zdrowia zwierząt Alberto Laddomada. Dodał, że grypą tą można zarazić się poprzez kontakt z żywym drobiem.
Komisja wstrzymała przywóz z Tajlandii świeżego i mrożonego drobiu, który pochodzi z uboju dokonanego po 1 stycznia. Zakaz nie dotyczy natomiast mięsa drobiowego poddanego sterylizacji parą wodną o temperaturze ponad 70 stopni. Procedura ta daje pewność likwidacji wirusa.
Jak podkreślił Laddomada, brak dowodów, by grypa ptasia mogła się szerzyć drogą przechodzenia jej wirusa z człowieka na człowieka. Gdyby tak było, wirus ptasi wraz z wirusami typowymi dla grypy ludzkiej mógłby utworzyć niebezpieczną formę zmutowaną - w rodzaju tej, która uśmierciła miliony ludzi podczas epidemii hiszpanki w 1918 roku.