Trochę szynki, trochę schabu, i na tym koniec. Świąteczne zakupy na rynku mięsa były chyba tylko z nazwy. Śladowe ilości towaru, które z trudem udało się gdzieś upchnąć – bo właśnie takie słowo jest tu najwłaściwsze – w niczym nie rozładowały sytuacji. W chłodniach jak rosły zapasy, tak rosną.
I na razie trudno mówić nawet o cenach, bo początek stycznia to okres remontów, podliczeń, bilansów. Ruch więc na rynku niewielki. Kupują tylko ci, którzy absolutnie muszą. Sprzedają się niewielkie ilości karkówki czy schabu. A klienci szukają wyjątkowych okazji cenowych.
MIĘSO WIEPRZOWE
z kością zł/kg
karkówka 7,6
schab 9,8
boczek 6,0 – 7,4
łopatka z golonką 5,6
Pojawiają się też pierwsze, nieśmiałe pytania o towar z importu. Ale to jeszcze za wcześnie na odpowiedź – komentuje Jarosław Ogorzewski z giełdy Agrohandel w Łodzi. Trudno tez mówić o eksporcie, szczególnie za wschodnią granicę. Tam święta dopiero się zaczynają.