Plany UE w sprawie ograniczenia o 50% stosowanych pestycydów w ogniu krytyki! Aż 16 z 27 krajów członkowskich opowiedziało się za potrzebą poddania ponownej rewizji unijnego rozporządzenia w sprawie zrównoważonego stosowania środków ochrony roślin (SUR). Potrzebę tę argumentują kryzysem wywołanym wojną w Ukrainie.
W grudniu 2019 r. Komisja Europejska przedstawiła założenia Europejskiego Zielonego Ładu,
który miał być odpowiedzią na problem przyspieszającej utraty bioróżnorodności, “poważnie
zagrażającej naszemu bezpieczeństwu żywnościowemu” (FAO 2019). Zielony Ład został
okrzyknięty przez społeczności naukowe jako “projekt nadziei”, stawiający czoła głównym
wyzwaniom środowiskowym przed którymi, my jako Europejczycy, stoimy.
Kryzys bioróżnorodności został też bezpośrednio uwzględniony w strategii “Od pola do stołu”
(Farm to Fork Strategy). Strategia ta zawiera pakiet środków ukierunkowanych na zmniejszenie
emisji gazów cieplarnianych w rolnictwie oraz ograniczenie stosowania pestycydów i
antybiotyków. Istotnymi celami strategii są m.in.: ochrona owadów zapylających,
przywrócenie bioróżnorodności na gruntach rolnych oraz zwiększenie terenów rolnictwa
ekologicznego do 25% wszystkich gruntów uprawnych do 2030 r.
Skoro jest tak dobrze, to czemu jest tak źle?
Żeby powyższe cele zrealizować, konieczne jest konkretne prawodawstwo. Odnośnie celów
redukcji stosowania pestycydów, które przewidują m.in. “redukcję o 50% stosowania
pestycydów do 2030 r.”, 22 czerwca 2022 r. KE przedstawiła ambitny projekt rozporządzenia
w sprawie zrównoważonego stosowania środków ochrony roślin (SUR). Rozporządzenie to
zapewnia:
• Prawnie wiążące cele redukcji pestycydów o 50% do 2030 r. dla wszystkich państw
członkowskich;
• Zakaz wszelkiego stosowania pestycydów w obszarach wrażliwych;
• Zapewnienie, że wszyscy rolnicy stosują zintegrowane działania walki ze szkodnikami,
w których pestycydy chemiczne są stosowane w ostateczności;
• Pomoc rolnikom w dostępie do porad dotyczących zrównoważonego rolnictwa.
Pomimo naukowo niekwestionowanej pilnej potrzeby podjęcia działań w celu powstrzymania
postępującej utraty różnorodności biologicznej, w niektórych państwach członkowskich jest
bardzo silny opór wobec prawnie wiążących celów ilościowych w zakresie ograniczenia
stosowania pestycydów. Aż 16 z 27 krajów członkowskich zgłosiło potrzebę przeprowadzenia
ponownej oceny ryzyka tego rozporządzenia i wpływu na bezpieczeństwo żywnościowe
Europy. Wniosek grupy państw członkowskich o przeprowadzenie dodatkowej oceny ryzyka[1]
prawdopodobnie opóźni projekt rozporządzenia o wiele miesięcy, a nawet może doprowadzić
do jego całkowitego wycofania, jeżeli procesu przyjęcia nie uda się sfinalizować przed końcem
kadencji Komisji w 2024 roku. Wniosek ten jest wynikiem nacisków ze strony osób, które
wykorzystują wojnę na Ukrainie i mylące argumenty wokół bezpieczeństwa żywnościowego,
jako pretekst do osłabienia ambicji środowiskowych i dążenia do utrzymania oraz rozwoju
zepsutego systemu żywnościowego.
“Przepisy te są niezbędnym krokiem w kierunku uzyskania silniejszych i bardziej odpornych
systemów rolnych, które są zdolne do zabezpieczenia produkcji żywności i które stawią czoła
kryzysom. Ich przyjęcie nie może być dalej opóźniane.” - zaznacza Maria Staniszewska,
prezeska Polskiego Klubu Ekologicznego.
Jak podkreślają grupy społeczeństw obywatelskich[2] oraz ponad 600 naukowców i innych
ekspertów ds. systemów żywnościowych[3], opóźnianie i osłabianie działań na rzecz ochrony
środowiska, takich jak cele dotyczące redukcji pestycydów proponowane w ramach SUR, to
niewłaściwa odpowiedź polityczna na kryzys, z którym mamy do czynienia. Oddala nas ona od
zapewnienia długoterminowej produkcji żywności i uodpornienia się na takie zagrożenia jak
zmiana klimatu i kryzys różnorodności biologicznej. Stosowanie syntetycznych pestycydów na
masową skalę już teraz ma negatywny wpływ na zdrowie ludzi[4], a także na różnorodność
biologiczną, w tym na zapylacze[5], jakość wody i gleb - innymi słowy: na podstawę naszej
produkcji żywności.
Ograniczenie stosowania pestycydów i przejście do zdrowego, zrównoważonego i wolnego od
toksycznych substancji systemu żywnościowego jest zarówno możliwe, jak i konieczne.
Dowodzi tego wiele praktycznych doświadczeń i badań[6]. Badanie instytutu INRAE z 2017 roku
pokazuje, że możliwe jest znaczne ograniczenie stosowania pestycydów bez wpływu na
wydajność ekonomiczną i produkcyjną gospodarstw[7]. Natomiast badania instytutu IDDRI
pokazują, że agroekologia może zapewnić zdrową żywność Europejczykom, zmniejszyć
rolnicze emisje gazów cieplarnianych o 40%, a także pomóc w przywróceniu bioróżnorodność
i w ochronie zasobów naturalnych[8].
Opóźnienie lub odrzucenie SUR stanowiłoby lekceważenie nie tylko zaleceń naukowców, ale
także postulatów ponad miliona obywatelek i obywateli UE, którzy wzięli udział w inicjatywie
"Ratujmy pszczoły i rolników"[9], wzywającej do wycofania syntetycznych pestycydów do 2035
roku, przywrócenia bioróżnorodności i wsparcia rolników w osiągnięciu tego celu.
źródło: Polski Klub Ekologiczny