Co czwarty śmiertelny wypadek drogowy na drogach Unii Europejskiej ma związek z alkoholem. Komisja Europejska chce zaostrzyć i ujednolicić przepisy dotyczące dopuszczalnego limitu alkoholu we krwi kierowców. Polakom ten pomysł… się podoba - donosi dziennik "Puls Biznesu".
Wybierając się samochodem do innego unijnego kraju, powinniśmy pamiętać, że choć kontrole graniczne w Unii Europejskiej (UE) praktycznie zniknęły, to przepisy drogowe — również te regulujące problem trzeźwości za kierownicą — mogą znacząco różnić się od naszych. Taki stan rzeczy polscy kierowcy postrzegają jako kłopotliwy. W badaniu przeprowadzonym w maju 2019 r. przez AlcoSense Laboratories aż 72,8 proc. respondentów uznało, że dopuszczalne limity zawartości alkoholu we krwi kierowców powinny być ujednolicone w całej Unii Europejskiej. Jednakowy limit obowiązujący we wszystkich krajach skutkowałby nie tylko lepszą orientacją w przepisach — gdyby zdecydowano się na ich generalne obniżenie, poprawiłoby się również bezpieczeństwo na drogach.
— Różnice w przepisach wynikają m.in. z odmiennej kultury spożywania alkoholu w poszczególnych państwach, ale wpływ alkoholu na ludzki organizm jest jednak taki sam, niezależnie od kraju, z którego pochodzimy. Nowe badania wskazują, że nawet mała ilość alkoholu prowadzi do złudnego poczucia pewności siebie, co może doprowadzić do kosztownego błędu na drodze. W Estonii i Łotwie obniżenie limitu z 0,5 do 0,2 promila przyniosło wymierne zmniejszenie liczby śmiertelnych wypadków drogowych z udziałem alkoholu - w Estonii w latach 2006-16 o 89 proc. W parze z przepisami powinno jednak iść także ich skuteczne egzekwowanie i stałe budowanie odpowiedzialności wśród kierowców — mówi Hunter Abbott, ekspert bezpieczeństwa ruchu drogowego z firmy AlcoSense Laboratories.
Jak obecnie wygląda sytuacja w Europie? "Puls Biznesu" informuje, że Polska z dolnym limitem wynoszącym 0,2 promila lokuje się w grupie państw średnio rygorystycznych — identyczny limit obowiązuje np. w Szwecji. Kraje zachodnioeuropejskie i śródziemnomorskie najczęściej stosują limit 0,5 promila. W tej grupie są m.in. Niemcy, Francja, Włochy i Hiszpania. Do 0,5 promila alkoholu we krwi może mieć również kierowca podróżujący przez popularną wśród polskich turystów Chorwację. Wybierając się na Bałkany, należy również pamiętać o tym, że zwykle przejeżdżamy przez Czechy lub Węgry. W obu tych krajach nie ma żadnej tolerancji dla jazdy pod jego wpływem. Sytuację dodatkowo komplikują odrębne i surowsze przepisy dotyczące kierowców początkujących, zawodowych lub motocyklistów. Przykładem jest Chorwacja, gdzie policja może ukarać kierowcę z niewielkim stażem za jakikolwiek ślad alkoholu we krwi. Nic więc dziwnego, że czujemy się skołowani i chętnie widzielibyśmy identyczne regulacje we wszystkich krajach unijnych.
Komisja Europejska w swoim planie działań na rzecz poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego wspomina o wzmocnieniu zaleceń dotyczących m.in. wprowadzenia w krajach członkowskich bardziej rygorystycznych limitów dla zawodowych i początkujących kierowców.
— Podróżowanie samochodem po drogach Unii Europejskiej bez wcześniejszego zapoznania się z obowiązującymi przepisami w krajach tranzytowych i kraju docelowym może wpędzić kierowcę w poważne kłopoty. W jednym kraju auto musi być wyposażone w kamizelki, w innym nie. W jednym nagrywanie kamerkami jest OK, a gdzie indziej już samo posiadanie kamery na szybie stanowi problem. W jednym kraju nie ma przyzwolenia na jakiekolwiek stężenie alkoholu w wydychanym powietrzu, a w drugim dopuszczalne jest nawet 0,5 promila. Unifikacja przepisów ułatwi kierowcom podróżnikom życie. Moim zdaniem takim ujednoliconym limitem mogłoby być 0,2 przy zachowaniu zasady, że spowodowanie kolizji lub wypadku przez kierowcę, który jest pod wpływem alkoholu w dopuszczonym prawnie limicie, stanowiłoby okoliczność dodatkowo obciążającą — mówi "Pulsowi Biznesu" Sylwester Pawłowski, prezes Safetylogic i autor projektu „Świadomy kierowca”.
Zachęcamy do cytowania artykułu z powołaniem się na źródło - dziennik "Puls Biznesu"
Marcin Bołtryk / "Puls Biznesu" / infowire.pl