Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał w czwartek dekret przedłużający do 31 grudnia 2019 r. embargo na żywność z UE, które Rosja po raz pierwszy ogłosiła w 2014 roku w odpowiedzi na unijne sankcje będące reakcją na politykę Rosji wobec Ukrainy.
Jak zaznaczono w dekrecie, sankcje przedłużono "w interesie bezpieczeństwa kraju".
Rosyjskie władze niszczą towary objęte sankcjami, które trafiają na terytorium kraju. Z danych Rosyjskiej Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzoru) wynika, że od sierpnia 2015 roku do lipca 2018 r. skonfiskowano ok. 25 tys. ton towarów objętych zakazem wwozu. Przede wszystkim były to produkty pochodzenia roślinnego.
W kwietniu prezydent podziękował społeczeństwu za to, że ze zrozumieniem odnosi się do ograniczeń importowych - przypomina portal Radia Swoboda.
Unia po raz pierwszy wprowadziła sankcje wobec Rosji 31 lipca 2014 roku na jeden rok, w odpowiedzi na działania Rosji destabilizujące sytuację na Ukrainie. We wrześniu 2014 roku sankcje te zaostrzono. 19 marca 2015 roku Rada Europejska postanowiła uzależnić ich zniesienie od pełnego wdrożenia porozumień mińskich, co miało nastąpić do 31 grudnia 2015 roku. Ponieważ tak się nie stało, Rada przedłuża sankcje co pół roku.
Moskwa ze swej strony w sierpniu 2014 roku wprowadziła po raz pierwszy zakaz importu owoców, warzyw, mięsa, drobiu, ryb, mleka i nabiału z USA, UE, Australii, Kanady i Norwegii. Później rozszerzyła listę krajów objętych embargiem o Albanię, Czarnogórę, Islandię i Liechtenstein.
(PAP)