Cztery państwa Europy Wschodniej wznawiają spór z władzą wykonawczą UE w sprawie importu z Ukrainy.
21 lutego ministrowie rolnictwa Węgier, Bułgarii, Rumunii i Słowacji wystosowali list do Ursuli von der Leyen. W piśmie tym, z którym udało się skonsultować z Contexte, Węgier István Nagy i jego trzej odpowiednicy proszą o przywrócenie od czerwca 2025 r. kontyngentów taryfowych obowiązujących przed wojną na import produktów rolnych z Ukrainy.
Uważają również, że UE powinna domagać się stosowania na Ukrainie kilku europejskich norm produkcji, w szczególności w zakresie dobrostanu zwierząt i stosowania pestycydów.
Wreszcie, proszą o specjalne kontyngenty na import produktów rolnych, które dotrą do krajów Europy Wschodniej położonych najbliżej Ukrainy. "Zastanawiamy się, czy Bruksela nadal będzie zdradzać rolników z Europy Wschodniej, tak jak to zrobiła we wrześniu 2023 r.", kiedy nie przedłużyła zawieszenia importu z Ukrainy – dodał István Nagy w komunikacie opublikowanym w sieciach społecznościowych. Minister powiedział, że jednostronny zakaz, który Węgry utrzymują od kilku miesięcy, pozostanie w mocy "tak długo, jak będzie to konieczne".
Komisja Europejska wciąż nie przedstawiła swojego planu rewizji umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą.
Polska nie dołączyła (jak na razie) do Rumunii, Bułgarii, Węgier i Słowacji w procesie domagania się do przywrócenia kontygentów importowych z Ukrainy, co na pewno wzmocniło by presję na Komisję Europejską w tej sprawie, co na pewno leży w interesie polskich rolników, którym bardzo trudno konkuruje się na rynku z niekontrolowanym importem ukraińskich towarów
oprac, e-mk z wyk źródło: contexte.com