W Mongolii temperatury w zeszłym miesiącu okazały się najwyższe od ponad pół wieku. Jedna trzecia terenów uprawnych ucierpiała w wyniku suszy, najbardziej w środkowej i wschodniej części kraju.
W czerwcu temperatury w Mongolii według meteorologów były najwyższe od 56 lat, co zagraża plonom zbóż. Mongolskie ministerstwo rolnictwa i przemysłu wprowadziło zakaz eksportu ziarna, spodziewając się bardzo niskich zbiorów jesienią.
Jak powiedział w piatek rzecznik mongolskiego instytutu meteorologii i hydrologii, S. Odbajar, "jest naprawdę sucho". Najbardziej dotknęło to Mongolię środkową i wschodnią" - dodał.
Mongolskie stepy pustoszy ogień, co w połączeniu z suszą może doprowadzić w zimie do niedostatku paszy. Wcześniej w tym miesiącu nad Ułan Bator zawisły chmury gryzącego dymu z pożarów szalejących na północy kraju.
Władze obawiają się, że niskie plony z powodu suszy nie wystarczą do wyżywienia zimą zwierząt hodowlanych.
W Mongolii dość często występują zimą wyjątkowo trudne warunki nazywane dzud, kiedy pogoda uniemożliwia bydłu i owcom wygrzebanie spod śniegu traw lub z powodu braku śniegu w stepie cierpią na brak wody.
W zeszłym roku padło ponad milion sztuk zwierząt hodowlanych - wynika z danych Międzynarodowej Federacji Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca (IFRC). Poprzedni, niezwykle ciężki dzud miał miejsce w latach 2009-2010, kiedy padło ponad 8 mln sztuk zwierząt - około jednej piątej całego pogłowia bydła i owiec.
Z każdym dzudem zmienia się sytuacja demograficzna w Mongolii. Kiedy osłabione letnią suszą zwierzęta nie są w stanie przetrwać długiej i surowej zimy z temperaturą spadająca do minus 40 stopni Celsjusza, kilkadziesiąt tysięcy pasterzy zmuszonych zostaje do porzucenia swego dotychczasowego życia i migruje na tereny miejskie.
Władze Mongolii jednym z priorytetów uczyniły rozwój rolnictwa, aby chronić swoją gospodarkę przed dużymi wahaniami cen surowców.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy zgodził się w tym roku udzielić Ułan Bator pakietu ratunkowego w wysokości 5,5 mld dolarów, kiedy spadek cen miedzi i węgla i malejący popyt z Chin wzbudziły obawy, że Mongolia nie będzie w stanie dotrzymać terminu spłaty swojego zadłużenia.
Według Programu Ochrony Środowiska Narodów Zjednoczonych temperatury w Mongolii w ciągu ostatnich 70 lat wzrosły o 2,14 stopnia Celsjusza - trzykrotnie bardziej niż przeciętnie na świecie.
Coraz większe pustynnienie, topnienie lodowców oraz wysychanie rzek i jezior zagrażają warunkom życia mongolskich pasterzy, którzy stanowią niemal jedną trzecią ludności kraju, a hodowla jest według sekretarza mongolskiego Czerwonego Krzyża jedynym źródłem utrzymania jej połowy.
(PAP)