Za mało Unii w szkołach

Prawdopodobnie za półtora roku Polacy będą podejmować decyzję o przystąpieniu do Unii Europejskiej. W referendum wezmą udział także dzisiejsze nastolatki. O tym, czy będą potrafiły wypowiedzieć się za, czy przeciwko wspólnocie, może zadecydować wiedza jaką o zjednoczonej Europie zdobędą teraz w szkole. Wszystko zależy jednak od dobrej woli nauczyciela, który samodzielnie musi przygotowywać lekcje.

Docierać z informacją europejską trzeba do wszystkich grup społecznych, ale młodzież jest szczególną grupą z wielu powodów. Po pierwsze dlatego, że te najlepsze informacje, jakie mamy o Unii Europejskiej dotyczą właśnie młodego pokolenia, bo dla niego najbardziej rysują się pozytywne perspektywy przyszłego życia zawodowego i szanse rozwoju. Okazuje się, że młodzież jest najbardziej chętna, wyciąga rękę po biuletyny, bierze udział w konkursach – uważa Sławomir Wiatr Pełnomocnik Rządu ds. informacji europejskiej. 

Jak na razie o Unii Europejskiej nauczyciele szkół średnich uczą w ramach innych lekcji, na przykład polskiego czy geografii. Jednak zdaniem wielu pedagogów to za mało, by przekazać uczniom podstawowe informacje. Taki sposób nauczania o Unii Europejskiej obowiązuje w polskich szkołach od trzech lat. Ministerstwo Edukacji Narodowej zaleca jedynie by nauczyciele wprowadzili, w ramach swoich lekcji tematy związane ze wspólnotą. Wszystko zależy od dobrej woli nauczyciela i jego możliwości dotarcia do materiałów. Tym bardziej, że pomoc może znaleźć jedynie w trzech książkach. Natomiast w podręcznikach do wiedzy o społeczeństwie, problematyce unijnej poświeconych jest zaledwie kilka stron. Nauczyciele coraz częściej mówią o konieczności wprowadzenia odrębnego przedmiotu poświęconego Unii Europejskiej. 

Ministerstwo wydało edukację europejską, taką książkę, publikację adresowaną do wszystkich nauczycieli pt.: „Edukacja europejska w zreformowanej szkole”. Także w najbliższym czasie przewidywane jest wydanie i skierowanie do szkół szeregu materiałów – mówi Ewa Repsch z Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Z badań przeprowadzonych przez Instytut Spraw Publicznych aż 70 proc. nauczycieli uważa, że powinny zostać wprowadzone osobne lekcje, poświęcone integracji europejskiej. Jednak jak na razie, Ministerstwo Edukacji Narodowej nie zamierza wprowadzić nowego przedmiotu, na którym uczniowie zajmowaliby się jedynie Unią Europejską.