Coraz więcej studentów i absolwentów szkół wyższych przeznacza czas wakacji na odbycie praktyk zawodowych. Nierzadko owocują one ofertą stałego zatrudnienia.
Marta Piasecka, kierownik Biura Zawodowej Promocji Absolwentów UW, twierdzi,
że student powinien być aktywny i sam szukać ofert, gdyż tylko w ten sposób
znajdzie to, co go interesuje. Aby dostać się na wymarzone praktyki letnie,
najlepiej już w lutym i marcu szukać o nich informacji.
Najczęściej
proces rekrutacji na praktyki letnie jest wieloetapowy. Składa się z analizy
nadesłanych dokumentów, rozmów kwalifikacyjnych, testów oraz, w razie potrzeby,
dodatkowych elementów. Jeżeli chcemy przejść je pomyślnie, do każdego etapu
musimy dobrze się przygotować. - Nie ma recepty na zainteresowanie pracodawcy
- mówi Marta Piasecka. Bardzo ważny jest jednak list motywacyjny, który
powinien być jednocześnie reklamą osoby aplikującej. Podczas rozmowy
kwalifikacyjnej trzeba też umieć jasno sprecyzować, czego chcemy się nauczyć
podczas praktyki - radzi Aldona Wrzosek-Akli.
Programy praktyk są
różne. Czasem, jak np. w Philip Morris Polska S.A. czy Nestle, polegają na
uczestniczeniu w realizacji projektów firmy, innym razem na wykonywaniu
prostych, pomocniczych czynności. Nie zrażajmy się, gdy na początku pracodawca
powierzy nam błahe zadania, takie jak parzenie kawy czy kserowanie
dokumentów.
Szukajmy okazji, które pozwolą nam się wykazać. Dzięki
praktykom nabędziemy wiele praktycznych umiejętności, zaobserwujmy swoje mocne
strony oraz te wymagające dalszego rozwoju. Pamiętajmy, że praktyka to także
pierwszy krok do zatrudnienia w firmie, która spełnia nasze
oczekiwania.