Akademia Świętokrzyska postanowiła zaoszczędzić na studentach. Na pierwszym roku magisterskich studiów uzupełniających nie będzie stypendiów naukowych. Decyzja czeka na podpis rektora.
W Akademii Świętokrzyskiej studia uzupełniające drugiego stopnia prowadzone są na dwóch wydziałach: zarządzania i administracji oraz matematyczno-przyrodniczym. Do tej pory studenci otrzymywali stypendia naukowe na pierwszym roku studiów uzupełniających magisterskich. Rocznie jest to kilkadziesiąt osób. Teraz władze uczelni i poszczególnych wydziałów chcą im zabrać te pieniądze.
- Może nie były to ogromne kwoty, ale zawsze mobilizowały do nauki i jednocześnie ułatwiały życie - mówi jeden ze studentów Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego. - Do tej pory my i nasi starsi koledzy otrzymywaliśmy takie pieniądze, teraz my już nie będziemy ich dostawać. To nie jest w porządku. Dziwię się samorządowi studenckiemu, że zaakceptował taki pomysł - dodaje.
Przewodniczący samorządu Tomasz Prusek zapewnia, że to rozsądne rozwiązanie. - Pieniędzy na stypendia jest mało. Nie ma złotego środka. Dlatego uznaliśmy, że propozycja by pozbawić stypendiów studentów pierwszego roku jest najlepsza - mówi. Wyjaśnia, że dzięki takiej decyzji więcej pieniędzy otrzymają pozostali studenci, bo kwota przeznaczona na wypłaty dzielona jest na wszystkich. Drugim argumentem jest to, że osoby uzupełniające wykształcenie to nie tylko studenci AŚ, ale także innych uczelni.
Magda Dratwa, sekretarz Samorządu Studenckiego AŚ, podkreśla, że to nie samorząd wymyślił takie rozwiązanie, ale zgodnie z przepisami je opiniował. Przyznaje, że pozytywnie. - Na pewno uda nam się wytłumaczyć to studentom - przekonuje.
Prorektor ds. nauczania AŚ Janusz Król, uważa, że to konieczne posunięcie, bo pieniędzy na stypendia uczelnia ma za mało. - Studentów przybywa, a pieniądze na stypendia wciąż są takie same. Uczelnia ma możliwość premiować finansowo najwybitniejszych uczniów za ich wyniki - zaznacza.
Ostateczna decyzja w tej sprawie nie zapadła, bo dokumenty dopiero trafiły na biurko rektora Adama Massalskiego. Sprawą stypendiów zajmie się on prawdopodobnie dzisiaj.