"Ważniejsze problemy rozwoju produkcji roślinnej w Polsce w kontekście integracji z Unią Europejską" – pod takim tytułem odbyła się 7 września, w przeddzień uroczystości dożynkowych, konferencja naukowa w Spale, której patronował wicepremier, Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Jarosław Kalinowski.
Przeglądu sytuacji polskiego rolnictwa w zakresie produkcji roślinnej na tle krajów należących do Unii Europejskiej dokonała grupa naukowców z Wydziału Ekonomiczno-Rolniczego Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Problematyka związana z produkcją roślinną jest o tyle istotna, że jest ona nie tylko ważna dla rozwoju i funkcjonowania rolnictwa, ale także szeregu zakładów przetwórczych, takich jak: przetwórstwo owocowo-warzywne, cukrownie, gorzelnie, browary, płatkarnie, zakłady lniarskie itp. Produkcja roślinna stanowi 55% globalnej produkcji rolniczej i prawie 40% produkcji towarowej.
W trakcie konferencji, którą zorganizowały: Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, Wojewódzki Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Bratoszewicach, Towarzystwo Inicjatyw Gospodarczych i Edukacyjnych oraz Centrum Promocji Wsi i Rolnictwa w Spale, poruszono m. in. zagadnienia ewolucji wspólnej polityki rolnej w zakresie produkcji roślinnej oraz znaczenie produkcji roślinnej w Polsce i w Unii Europejskiej. Omówiono rynek produktów roślinnych i środków produkcji roślinnej oraz tendencje zmian w tym sektorze rolnictwa, a także problemy dostosowania produkcji roślinnej w Polsce do standardów UE. Mówiono o alternatywnym wykorzystaniu gruntów rolniczych na cele nie związane z produkcją żywności oraz o kształtowaniu rozłogu gospodarstw jako podstawie produkcji roślinnej.
Otwierając konferencję, Rektor SGGW, prof. Tomasz Borecki zaakcentował to jak istotnym jest wypracowanie szczegółowych rozwiązań dotyczących produkcji roślinnej. (...) Problemami rolników zajmują się elity i w efekcie nie powstają efektywne rozwiązania. Kolejne programy nic nie dają, a przecież chłop jest najlepszym ekonomistą.
O tym, że rolnicy muszą mocniej chwycić sprawy w swoje ręce i mogą to zrobić poprzez organizacje rolnicze, mówił prezes Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, Władysław Serafin. – Musimy zająć się pracą pozytywistyczną, od podstaw. Rolnik wielokrotnie spotykał się z wieloma obietnicami i hasłami, a później pozostawał sam. Kółka rolnicze obchodzące w tym roku 140 lat istnienia, są odpowiednią organizacją, która najlepiej może zadbać o interesy rolników zwłaszcza w kontekście wejścia do Unii.
Ciekawy referat o ubezpieczeniach w rolnictwie w Unii Europejskiej wygłosiła dr Elżbieta Wojciechowska-Lipka. Poruszyła temat systemu ubezpieczeń majątkowych zabezpieczających przed skutkami działania żywiołów. W Polsce takich rozwiązań systemowych nie ma, a funkcjonują we Francji i Hiszpanii. Dr Wojciechowska-Lipka zwróciła uwagę, iż ciągle zbyt małą uwagę przywiązuje się do tego, by rolnik nie stracił całego swojego warsztatu pracy na skutek działania żywiołów. O ile na nie same nie można mieć wpływu, to można i trzeba stworzyć taki system ubezpieczeń majątkowych, który gwarantowałby poszkodowanemu rolnikowi powrót do normalnej działalności. Na dzien. dzisiejszy istnieje potrzeba nie tylko stworzenia takiego systemu, ale też jego szybkiego wdrożenia.
Uczestnicy konferencji mieli także okazję do zapoznania się z tematyką wykorzystania internetu do szkoleń i edukacji rolniczej. Wśród zalet tej metody, Krzysztof Chełpiński, Dyrektor Departamentu Serwisów IGS-IBM Polska, wymienił możliwość stałego kontaktu z nauczycielem, który na bieżąco kontroluje postępy, oszczędność czasu i środków oraz pominięcie bariery odległości. To uczący się może wybierać czas, miejsce i sposób nauki, a aby korzystać z internetu w celach edukacyjnych, potrzebne są tylko podstawowe wiadomości w dziedzinie obsługi komputera.
Na konferencji obecni byli także: prof. Kuczkowska-Małysz z kancelarii prezydenta oraz poseł Roman Jagieliński, bo jak podkreślali organizatorzy, znajomość przedstawionych na niej zagadnień może być przydana zarówno na poziomie makroekonomicznym, dla polityków i działaczy gospodarczych, jak też na poziomie lokalnym tj. doradcom rolnym, działaczom samorządowym i rolnikom.