Setki dokumentów australijskiego rządu, opatrzonych klauzulą "ściśle tajne", zostały znalezione w starych szafkach kartotekowych sprzedanych w sklepie z używanymi meblami - podała w środę australijska telewizja ABC. Natychmiast wszczęto śledztwo w tej sprawie.
Szafki zostały kupione - jak pisze AFP - "za grosze" w sklepie w Canberze, który specjalizuje się w sprzedaży mebli używanych przez członków rządu. Były zamknięte, a klucze do nich zgubiono.
Po kilku miesiącach szafki otwarto za pomocą wiertarki. Znaleziono w nich tysiące stron dokumentów dotyczących ponad 10 lat pracy ministrów pięciu kolejnych rządów od premiera Johna Howarda (1996-2007) po Tony'ego Abbotta (2013-2015). Nie poinformowano jednak, kiedy dokładnie je znaleziono.
Według telewizji ABC w archiwach był m.in. raport o utracie przez policję prawie 400 dossier dotyczących bezpieczeństwa narodowego z pięciu lat oraz inne sprawozdanie, według którego 195 ściśle tajnych dokumentów pozostało w biurze jednego z ministrów po przegranej Partii Pracy w wyborach parlamentarnych w 2013 roku. Pozostawione dokumenty zawierały m.in. plany obrony na Bliskim Wschodzie, informacje o konflikcie w Afganistanie, dane wywiadu na temat sąsiadów Australii czy szczegóły operacji antyterrorystycznych - podała telewizja.
W szafkach znaleziono ponadto zapisy debat na temat strategii politycznych koalicji rządzących.
ABC oceniła, że jest to "jedno z największych w historii Australii naruszeń bezpieczeństwa". Podkreślono, że używane przez ministrów meble mogą być sprzedawane także kupcom z zagranicy.
Obecny rząd Malcolma Turnbulla nakazał wszczęcie "natychmiastowego śledztwa", które ma wyjaśnić, w jaki sposób pozbyto się mebli. W Australii, jak wyjaśnia AFP, dokumenty rządowe zazwyczaj są ujawniane publicznie dopiero po 20 latach.
(PAP)