Rząd brytyjski we współpracy z rządami innych państw dąży do zmiany unijnego prawa, by nowo przybyłym imigrantom z UE udostępniać świadczenia socjalne dopiero po dwóch latach pobytu - poinformował minister ds. pracy i emerytur Iain Duncan Smith.
Jako państwa mające podzielać dążenie Londynu do uściślenia reguł i ukrócenia tzw. zasiłkowej turystyki wymienił Niemcy, Holandię, Włochy i Finlandię.
Państwa te chcą wywrzeć presję na Brukselę, by zgodziła się, aby poszczególni członkowie UE regulowali kwestię dostępu imigrantów do świadczeń we własnym zakresie - wskazał.
- Rośnie liczba osób zaniepokojonych skalą i skutkami migracji, a Wielka Brytania jest w grupie krajów, które mówią, że sprawy zaszły za daleko - zaznaczył Duncan Smith w wypowiedzi dla tygodnika "Sunday Times".
Zobacz także: Ile Polacy naprawdę wyjmują z brytyjskiego budżetu?
Według niego nowo przyjeżdżający imigranci powinni przekonać władze, że poczuwają się do obowiązków wobec kraju, który ich przyjął, chcą w nim zostać na dłużej i generalnie wnieść wkład w rozwój gospodarki.
Dodał, że dostęp do systemu świadczeń socjalnych nie może być automatyczny, lecz musi zależeć od tego, czy władze uznają imigranta za tzw. rezydenta, co może nastąpić po roku - dwóch latach.
"Sunday Times" twierdzi, że Duncan Smith jest "gotów do starcia z Brukselą, oskarżając Komisję Europejską o to, że usiłuje wymusić na krajach członkowskich UE zgodę na całkowitą swobodę ruchu ludności wbrew woli poszczególnych rządów".
Z obawy przed napływem Rumunów i Bułgarów rząd brytyjski jako pierwszy w UE zerwał z zasadą automatycznego prawa imigrantów do zasiłków i zapomóg od pierwszego dnia przyjazdu. Muszą odczekać trzy miesiące, zanim będą mogli się o nie ubiegać. Zaostrzeniu uległy też kryteria ich przyznawania. Zmiany te poparła opozycyjna Partia Pracy, ale skrytykowała Bruksela.
Z kolei wicepremier Nick Clegg w wywiadzie dla BBC Radio 5 Live poparł zmiany w zasadach przyznawania zasiłków i zapomóg socjalnych imigrantom, ale ostrzegł, że rząd musi liczyć się z tym, iż inne kraje zmienią je także wobec Brytyjczyków.
- Pomysł, że uda nam się wprowadzić nowe kryteria dla Niemców, Finów, Holendrów, Austriaków i obywateli innych państw (występujących o świadczenia w W. Brytanii - PAP), ale w jakiś sposób uniknąć zastosowania nowych kryteriów wobec Brytyjczyków jest pomysłem fantastycznym - stwierdził.
76 proc. Brytyjczyków ankietowanych przez ośrodek YouGov dla "Sunday Timesa" poparło wydłużenie okresu zakwalifikowania się imigrantów do świadczeń socjalnych do dwóch lat i wprowadzenie limitu tych świadczeń.
8813186
1