Pomimo rekordowych w 2011 i 2012 roku zbiorów ryżu basmati rynek europejski może odczuć brak tego najczęściej kupowanego gatunku ryżu, którego cena gwałtownie wzrosła u indyjskich eksporterów - ostrzegł związek francuskich łuszczarni ryżu.
Miedzy styczniem 2012 a styczniem 2013 roku cena tony ryżu basmati wzrosła z 530 do 889 euro - powiedział przewodniczący związku Thierry Lievin, którego niepokoją trudności z zaopatrzeniem. Basmati to gatunek ryżu o ziarnach dłuższych i cieńszych, białym lub brązowym kolorze i lekko orzechowym zapachu i smaku.
"Jest realne ryzyko, że możemy nie być w stanie dostarczyć ryżu dystrybutorom" - powiedział Lievin, przewidując "co najmniej perturbacje" z zaopatrzeniem.
Na tym etapie - sprecyzował - "działamy z dnia na dzień, to znaczy importerzy mają zapas zaledwie na miesiąc. A na nowe dostawy drogą morską trzeba czekać półtora miesiąca". Jak dodał, "zwykle zbiory odbywają się między październikiem a listopadem i większość importu przybywa w styczniu, ale w tym roku tak nie jest".
Sytuacja ta jego zdaniem częściowo wiąże się z tym, że zapasy są przetrzymywane albo przez eksporterów, albo handlowców. Bierze się to ze zmniejszenia zasiewów w Indiach, które wraz z Pakistanem są jedynymi producentami basmati.
Jak tłumaczy Lievin, zasiewy basmati w Indiach spadły w ciągu jednego roku o 30-40 proc., ponieważ nadprodukcja w 2011 roku i wyjątkowo niskie ceny nie dały producentom motywacji, tym bardziej że indyjski rząd wspiera ceny ryżu spożywanego w Indiach, ale nie basmati.
Według Lievina do obecnej wysokiej ceny doszło nie tylko na skutek przetrzymywania ryżu przez eksporterów, ale także spadku produkcji w wyniku zmniejszenia areału uprawnego.