Sprawa eksportu polskiego jabłka coraz bliższa wyjaśnienia
5 stycznia 2016
25 stycznia bieżącego roku Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa opublikowała informację z rozmów przedstawicieli Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa z ekspertami Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Federacji Rosyjskiej (Rossielchoznadzoru) podczas Międzynarodowych Targów „Zielony Tydzień" w Berlinie, które odbyły się przed kilkoma dniami - informuje FAMMU/FAPA.
Ustalono na tej podstawie między innymi, iż eksport owoców i warzyw ze zbioru z 2010 roku do Rosji może się odbywać na dotychczasowych zasadach (na podstawie certyfikatów fitosanitarnych wydanych przez akredytowane laboratoria), a przedstawiciele Rossielchoznadzoru wyrazili zgodę na czasowe przedłużenie okresu zawieszenia zapowiadanych ograniczeń wobec 25 polskich podmiotów eksportujących płody rolne na rynek rosyjski.
Wyjaśniono również, że ewentualnie wprowadzone restrykcje polegałyby jedynie na szczegółowej kontroli przesyłek na granicy lub po
wwiezieniu na tren Rosji, a do czasu uzyskania wyników badań laboratoryjnych, produkt nie mógłby być wprowadzony do obrotu handlowego.
Ponadto wstępnie uzgodniono, że system kontroli bezpieczeństwa produktów pochodzenia roślinnego oparty o „Integrowaną Produkcję" będzie alternatywą dla certyfikatów bezpieczeństwa,
W tym samym okresie pojawiła się informacja o zaostrzeniu przez Rosję kontroli tureckich produktów. Po tym jak w tureckich produktach wykryto zbyt wysokie poziomy pozostałości pestycydów, pięć tureckich firm zostało wykreślonych w listy dopuszczonych eksporterów, natomiast ośmiu kolejnych znalazło się na liście wysokiego ryzyka.
Zdaniem tureckiego stowarzyszenie producentów rolnych, Rosja nie stosuje tych samych zasad dla dostawców z innych państw. Turcja eksportuje swoje produkty do krajów unijnych, gdzie obowiązują te same poziomy pozostałości pestycydów i taka sytuacja jak w przypadku rynku rosyjskiego nigdy nie miała miejsca.