Kilkunastu dentystów operowało pacjentkę za pomocą... pięciokilogramowego młotka i metalowych przecinaków. 43-latka zemdlała, więc trzeba ją było podnosić za pomocą liny i ciągnika. Na osłodę chorej zrobiono pedicure. Usunięty ząb trzonowy waży 3,5 kilograma.
Nietypowy zabieg przeprowadzono w Łodzi, a pacjentką była India - słonica z
łódzkiego Zoo. W historii polskich ogrodów zoologicznych była to trzecia
zakończona sukcesem operacja słonia. Zwierzę od dłuższego czasu cierpiało z
powodu zęba trzonowego, który nieprawidłowo rósł. India miała coraz większe
trudności z jedzeniem i trawieniem. Była agresywna w stosunku do drugiej słonicy
- Magdy i opiekunów. Słonicy dokucza też reumatyzm. Mimo zaawansowanego wieku
Indii, dyrekcja ogrodu zoologicznego zdecydowała się na jej operację.
Weterynarzom z Łodzi towarzyszyli koledzy z ogrodów w Gdańsku, Krakowie i
Warszawie.
Zabieg usunięcia części zęba był bardzo
niebezpieczny. Znieczulenia słoni często kończą się bardzo dramatycznie. Zwierzę
po podaniu leku nie kładzie się, a pada całym ciężarem ciała na ziemię. Zdarzało
się, że słonie łamały nogi, ciosy albo nie wybudzały się z narkozy. Na szczęście
Indii nic takiego się nie przytrafiło. Przygotowaliśmy dla niej grubą warstwę
słomy. Na koniec skorygowaliśmy jej kopyta – opowiada Włodzimierz
Stanisławski, zastępca dyrektora łódzkiego Zoo. India czuje się już bardzo
dobrze, jest znacznie spokojniejsza i dopisuje jej apetyt.