W Polsce wzrasta liczba rolników stosujących biopreparaty przy produkcji roślinnej i zwierzęcej. Według specjalistów, w około 50 tys. gospodarstw (ok. 3 proc.) w całym kraju wykorzystywane są preparaty na bazie szczepów probiotycznych mikroorganizmów.
Uczestniczący w Gdańsku w konferencji nt. biotechnologii dla rolnictwa i obszarów wiejskich dyrektor Krajowego Centrum Mikroorganizmów, Sławomir Gacka poinformował PAP, że "wprowadzanie naturalnych metod w rolnictwie jest kluczem dla poprawy rentowności gospodarstwa konwencjonalnego".
Jak tłumaczył, "dla rolnictwa nie ma alternatywy, bo ilość środków chemicznych i nawozów zastosowanych w minionych latach pokazała słabość tego kierunku". "Stosowaliśmy szkodliwe dla środowiska preparaty, które zdegradowały gleby w Polsce" - podkreślił.
Jego zdaniem, "wykorzystanie probiotycznych właściwości mikroorganizmów pozwala na obniżenie kosztów produkcji rolniczej i na osiąganie dużych, o najwyższej jakości, plonów oraz na wzmacnianie naturalnej odporności roślin na szkodniki, suszę, nadmiar wody oraz przymrozki".
Zwrócił uwagę, że liczba rolników stosujących naturalne metody w produkcji rolnej i zwierzęcej będzie coraz większa, bo "rolnicy będą musieli rezygnować ze środków chemicznych i wykorzystywać metody biotechnologiczne w gospodarstwach, ze względu na unijne dyrektywy: środowiskową, glebową, klimatyczną i azotową".
Współzałożyciel Polskiej Platformy Technologicznej Środowiska, Wiesław Denisiuk jest przekonany, że stosowanie metod naturalnych w rolnictwie ma przede wszystkim znaczenie zdrowotne. "Rolnictwo jest zdrowsze i może produkować zdrowszą żywność, koszty wytwarzania są niższe, a metody mniej pracochłonne" - podkreślił.
Powołując się na prowadzony przez siebie od 6 lat eksperyment poinformował, że "nie hamując przyrostu plonów pszenicy, jęczmienia, rzepaku i ziemniaków, po wprowadzeniu biopreparatu do gleby lub do liści, nawożenie chemiczne (azotem) zostało zmniejszone z 220 kg/ha do ok. 113 kg/ha".
Tłumacząc niewielką stosunkowo liczbę rolników wykorzystujących biotechnologiczne metody w gospodarstwach, powiedział, że "rolnicy są tradycjonalistami i trudno zmieniają metody pracy".
"Chodzi o zmianę świadomości, że stosowanie środków chemicznych wcale nie jest konieczne do osiągania wysokich plonów" - dodał.
W 1982 japoński naukowiec Teruo Higa opracował specyficzną kombinację pożytecznych mikroorganizmów występujących w warunkach naturalnych w świecie przyrody. Mikroorganizmy te cechują wyjątkowe zdolności w zakresie wspomagania, odtwarzania oraz ochrony rozmaitych ekosystemów. Odkrywca nazwał tę grupę mikroorganizmów o działaniu probiotycznym i antyutleniającym, Efektywnymi Mikroorganizmami (EM).
Ich działanie wpływa m.in. na poprawę struktury gleby poprzez jej rozpulchnianie, przyspieszenie przetwarzania masy organicznej w próchnicę, zwiększenie zdolności magazynowania wody oraz na stymulację przenoszenia do korzeni związków mineralnych, np.: żelaza w formie dostępnej dla roślin i bakterii.
7826677
1