Województwa lubuskie, wielkopolskie, kujawsko-pomorskie, podlaskie oraz mazowieckie to tereny najbardziej narażone na wystąpienie klęski suszy. Jedyna pomoc, na jaka mogą liczyć rolnicy to tanie kredyty uruchomione po oszacowaniu strat.
Z szacunków Ministerstwa Rolnictwa wynika, że z powodu suszy zbiory zbóż i roślin okopowych mogą być nawet o 1/3 mniejsze. Zdaniem rolników straty mogą być jeszcze wyższe.
Krzysztof Nosal Wielkopolska Izba Rolnicza: Będzie jeszcze spadek jakościowy, który jest różnie wyliczany, ponieważ to zboże będzie praktycznie tylko paszowe, więc ceny, które rolnicy będą mogli uzyskać będą znacznie niższe.
W najtrudniejszej sytuacji są teraz producenci mleka. Najbardziej widoczne straty susza wyrządziła na pastwiskach. Ale na razie rolnicy nie mogą liczyć na żadną pomoc. Dopiero po ogłoszeniu stanu klęski przez wojewodów oraz oszacowaniu strat uruchomione zostaną kredyty klęskowe. Andrzej Lepper wicepremier minister rolnictwa: Pierwsze to będą przedłużone terminy spłacania tzw. Kredytów klęskowych zaciągniętych wcześniej.
Zdaniem Izb Rolniczych liczy się każda pomoc, ale same niskooprocentowane pożyczki nie wystarczą. - Powinniśmy się skupić na przyspieszeniu dopłat bezpośrednich, bo to by umożliwiło otrzymanie tej pomocy, wszystkim rolnikom i nic by nie kosztowało. – dodaje Lepper.
Na razie jednak Ministerstwo Rolnictwa nie bierze takiej możliwości pod uwagę. Jest tylko zapewnienie, że wypłata dotacji obszarowych od grudnia ma przebiegać wyjątkowo sprawnie.
- Do 1 marca najpóźniej do końca marca przed rozpoczęciem akcji wiosennej 90% wypłat ma być wykonanych. – zapewnia minister rolnictwa. Rolnikom nie pozostaje, zatem nic innego jak cierpliwie czekać.