W analizie uwzględniono także dane dotyczące poczucia stabilności i obaw o zwolnienie. Okazuje się, że kobiety czują się mniej bezpieczne zawodowo niż mężczyźni – 34% z nich obawia się utraty pracy, podczas gdy wśród mężczyzn ten odsetek wynosi 29%. Wśród wszystkich pokoleń najmniej pewnie w obecnym miejscu pracy czują się osoby z Generacji Z (37%) oraz millenialsi (36%). Dla porównania, w przypadku Pokolenia X odsetek ten wynosi 26%. Biorąc pod uwagę tryb pracy, najmniejsze poczucie bezpieczeństwa zawodowego deklarują obecnie osoby wykonujące swoje obowiązki zdalnie (38%). W przypadku osób zobowiązanych do pracy stacjonarnej brak poczucia bezpieczeństwa deklaruje 29%, a w pracy hybrydowej – 25%.
– Niepewność zawodowa wśród młodszych pokoleń może być efektem braku doświadczeń z częstymi i dynamicznymi zmianami na rynku pracy, z czym starsze pokolenia mierzyły się już wcześniej. Osoby wchodzące na rynek pracy lub stawiające na nim pierwsze kroki nie mają ugruntowanej wiedzy, jak się po rynku poruszać, a to może generować brak poczucia bezpieczeństwa i obawy przed utratą pracy lub trudnościami ze znalezieniem nowego pracodawcy. Poczuciu stabilności nie sprzyjają oferowane formy zatrudnienia, jak umowy czasowe, projektowe lub zlecenia – mówi Katarzyna Pączkowska, dyrektor rekrutacji stałej w Manpower.
Zdaniem ekspertki dodatkowo niepewne nastroje potęguje także niestabilność gospodarcza czy widmo kryzysu, z czym starsi pracownicy radzili sobie w poprzednich latach. – Jednocześnie praca w modelu zdalnym lub hybrydowym znacznie wydłuża zbudowanie poczucia przynależności do organizacji oraz utrudnia integrację w zespole i budowanie trwałych relacji. W tych modelach pracy wyzwaniem jest także sprawny onboarding oraz efektywne zarządzanie, co także może sprzyjać większemu poczuciu zagrożenia zawodowego – podkreśla Pączkowska.