FC "Ursus" to firma ze 110-letnią tradycją – producent uznanych w kraju i na świecie ciągników rolniczych. Podstawową działalnością firmy jest produkcja – montaż ciągników dla rolnictwa, do transportu i gospodarki leśnej z przeznaczeniem na rynek krajowy oraz eksport. FC "Ursus" produkuje także dwa typy koparko-ładowarek U 532/534 do prowadzenia prac ziemnych w budownictwie, energetyce i gospodarce komunalnej. Na IX Międzynarodowych Targach Techniki Rolniczej AGROTECH w Kielcach "Ursusowi" przyznano zloty medal Targów za aranżację stoiska. Z tej okazji rozmawialiśmy z dyrektorem handlu i marketingu firmy, Jackiem Wójcikiem.
Czy wysmakowany wystrój stoiska zauważony przez konkursową komisję w swoim zamierzeniu miał podkreślić jubileusz firmy?
Nie. Naszym zamierzeniem jest prezentowanie się szerokiej grupie odbiorców i stała obecność na dużych imprezach targowych. Uważam, że prezentowanie znakomitej marki i uznanego w kraju i za granicą produktu wymaga odpowiedniej oprawy. Aranżację stoiska na wysokim poziomie uważam za standard.
Od pewnego czasu firma zapowiadała wypuszczenie na rynek nowej linii ciągników. Czy zostały zaprezentowane na Targach?
To co pokazaliśmy na stoisku, to cała gama ciągników od 47 do 81KM, w nowej szacie. Fabryka oferuje w ciągłej sprzedaży ciągniki o mocach od 38 do 190 KM. Proponujemy rolnikom, producentom rolnym maszyny z nowym designem. Producenci ciągników na całym świecie biorą pod uwagę gusty rolników i dostosowują się do nich. Nasz produkt nie dość, że jest dobry musi być estetyczny.
Rozumiem, że zmiany wizualne nie są jedynymi wprowadzonymi w prezentowanych modelach?
Ależ oczywiście że nie! Jest cały szereg zmian technicznych, które wprowadziliśmy już i będziemy wprowadzać nadal. Do istotnych należy wyposażenie maszyn w "ekologiczny" silnik. Rolnicy bardzo chwalą sobie wyciszenie kabiny. Wprowadziliśmy także cały szereg drobnych zmian technicznych mając na uwadze ergonomikę oraz komfort pracy.
Oprócz produktów finalnych, firma produkuje i dystrybuuje części zamienne do ciągników. Od kilku lat "Ursus" boryka się z plagą podróbek na tym rynku. Czy dzisiaj może Pan powiedzieć rolnikom, że problem został rozwiązany?
Istotnie, z tym kłopotem borykamy się od kilku lat i nie jest łatwy do szybkiego uporządkowania. Sieć dystrybutorów jest bardzo duża, a możliwości kontroli ograniczone. Rolnicy, dają się skusić niższą ceną nieoryginalnej części, a w trakcie jej użytkowania przekonują się, że dokonali błędnego wyboru. Mam nadzieję, że z problemem tym poradzimy sobie w ciągu najbliższych miesięcy, tak, by w momencie nasilenia prac polowych, kiedy części są najbardziej potrzebne, sytuacja była już uporządkowana.
Dziękuję za rozmowę.