Mało kto wie o dobrodziejstwie leczniczym jadu pszczelego. Głównym składnikiem jadu jest mellitina-peptyd, złożony z 26 aminokwasów. Niektórzy lekarze i pszczelarze na całym świecie stwierdzili, że mellitina hamuje wzrost komórek nowotworowych. Wykazuje tez istotne działanie przeciwbakteryjne, antymalaryczne, antywirusowe, przeciwpasożytnicze i insektobójcze.
Jad pszczeli stosowany jest głównie przy schorzeniach reumatycznych, alergicznych oraz w leczeniu trudno gojących się bliznach pooperacyjnych. Leczenie polega na podawaniu jadu w maściach, w postaci zastrzyków lub wprost poddawaniu chorego użądleniem przez pszczoły. Trzeba jednak wiedzieć, ze leczenie jadem pszczelim nie może być prowadzone samodzielnie ale jedynie pod ścisła kontrola lekarza z uwagi na możliwość wystąpienia silnych i gwałtownych odczynów anafilaktycznych (uczuleniowych).
Warto też wiedzieć, że z dobrodziejstw produktów pszczelich (miodu, wosku, jadu, kitu pszczelego) człowiek korzysta od zarania dziejów. Malowidła naskalne sprzed 20 tys. lat w Walencji przedstawiają otwór na skale, dwóch mężczyzn wspinających się do niego po linie i latające wokół pszczoły. Produkty pszczele znali też starożytni Rzymianie i Grecy a także Asyryjczycy i Egipcjanie., ostatni z wymienionych znali przeciwbakteryjne właściwości miodu i wosku, bo grzebali w nich zmarłych, a propolisem balsamowali zwłoki. Kleopatra dla podtrzymania urody kapała się w oślim mleku i miodzie.
Jak wykorzystać starożytną i nowożytną wiedzę o apiterapii? Należałoby chyba zainicjować już teraz, gdy „chemiczne” leki są coraz droższe, szkolenia i szeroko pojętą współpracę lekarzy i pszczelarzy przez izby lekarskie, izby aptekarskie, producentów oraz Polski Związek Pszczelarski, żeby nie stało się jak w przepowiedni Schutzpergesa, który twierdził, że o ile symbolem społeczeństwa w przeszłości był kościół, obecnie - w dobie kryzysu - jest bank – to w przyszłości będzie nim szpital.