Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

W 1/3 partii żywności z Czech stwierdzono nieprawidłowości

8 września 2015
W III kwartale br. laboratoria Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych sprawdziły jakość handlową produktów importowanych z innych krajów; m.in. przebadano żywność pochodzącą z Czech. W 1/3 partii stwierdzono nieprawidłowości - poinformowała Inspekcja.

Czesi są jednym z największych odbiorców polskiej żywności. Jednak mimo, że chętnie kupują produkty spożywcze i rolne, to często zarzucają iż są one złej jakości.

 
Negatywna opinia o polskiej żywności spowodowana została w 2012 r. m.in. przez tzw. aferę solną, gdzie zamiast soli spożywczej do produkcji artykułów spożywczych dodawano sól techniczną. Później Czesi m.in. poinformowały o odkryciu zakazanego antybiotyku w polskiej koninie czy o tym, że końskie mięso w wołowo-wieprzowych klopsikach i w hamburgerach wyprodukowanych w Polsce. Według polskiej strony czeskie ataki na polską żywność mają być formą ochrony własnego rynku.

 
Jak poinformowała PAP rzeczniczka IJHARS Izabela Zdrojewska, przebadano próbki m.in. z 14 partii produktów pochodzących z Czech. Kontrola parametrów fizykochemicznych wykazała nieprawidłowości w 5 z nich (35,7 proc.).

 
W 3 produktach wykazano obecność niedeklarowanego w oznakowaniu składnika: karagenu w szynce praskiej, który poprzez wiązanie wody w produkcie zwiększa jej masę; benzoesanu sodu (substancji konserwującej) w bio jogurcie naturalnym, którego nie umieszczono w wykazie składników na etykiecie; surowca drobiowego w pasztecie wieprzowym, co wprowadza konsumenta w błąd co do rodzaju produktu.

 
W 2 produktach na etykiecie zamieszczono informacje sprzeczne z wynikami badań laboratoryjnych. Chodzi o zaniżoną zawartość truskawek w musli bezglutenowym z truskawkami i migdałami oraz zawyżoną zawartość ekstraktu brzeczki w piwie ciemny porter, co wpływa na jego smak i zapach.

 
Kontrola znakowania wykazała, że najwięcej nieprawidłowości dotyczy nazwy produktu: grubo mielony pasztet z kawałkami wątróbki od mistrza rzeźnika - brak informacji o rodzaju zastosowanego mięsa (tj. wieprzowe); ciemny porter 24 proc. ekstrakt PRIMATOR - brak na etykiecie nazwy zwyczajowej „piwo”, co uniemożliwia konsumentowi podjęcie właściwej decyzji podczas zakupów; pasztet wieprzowy z żurawiną - podanie w nazwie żurawiny, której nie użyto do produkcji.

 
W przypadku 2 badanych artykułów producenci nie wywiązali się z obowiązku podawania informacji w języku polskim, co utrudnia polskiemu konsumentowi odczytanie informacji o produkcie.

 
W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami kontrole produktów sprowadzanych z zagranicy będą wzmożone, jednak będą kontynuowane i będą się odbywały "zgodnie ze wszystkimi przepisami unijnymi i krajowymi” - zapewnił Główny Inspektor Jakości Handlowej Artykułów Rolno – Spożywczych Stanisław Kowalczyk.

 
Sprawa jakości polskiej żywności wysyłanej do Czech nadal wzbudza wiele emocji. Poruszono tę kwestię m.in. pod koniec sierpnia br. na spotkaniu ministrów rolnictwa państw Grupy Wyszehradzkiej poszerzonej o Bułgarię, Rumunię, Słowenię i Austrię, które odbyło się w Czeskich Budziejowicach.

 
Ministrowie omówili tam "najpoważniejsze i najczęściej występujące oszustwa, metody walki z nadużyciami, sposoby poprawy współpracy transgranicznej między organami kontrolnymi" - poinformował resort rolnictwa.

 
Mówiono o potrzebie przyjęcia odpowiednich regulacji prawnych na poziomie UE, wprowadzających definicje oszustwa i katalogu niedozwolonych praktyk. Chodzi także o dokończenie prac nad budową systemu IT na poziomie UE (system AAC – Administrative Assistance and Cooperation) mającego za zadanie ułatwienie wymiany informacji pomiędzy organami kontrolnymi państw członkowskich.

 
Czeskie media co jakiś czas donoszą o złej jakości naszej żywności, potwierdzają to w swoich opiniach czeskie organizacje żywnościowe. Miroslav Koberna, szef Izby Producentów Żywności RCz niedawno stwierdził, że Polski system kontroli jest kiepski. Sieci zamawiają w Polsce żywność słabej jakości, przeznaczoną specjalnie na czeski rynek. Polska ma produkty wysokiej jakości, ale trafiają one do Niemiec, a jeśli trafiają do Czech - są drogie.

POWIĄZANE

Z listu, który wpłyną do naszej redakcji ppr.pl dowiadujemy się, że epidemia cho...

ARiMR informuje o wydłużeniu okresu na uzyskanie certyfikatu QAFP lub QMP ułatwi...

27 czerwca 2024 r. ruszy nabór wniosków na inwestycje zapobiegające rozprzestrze...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę