W cieniu debaty budżetowej Sejm rozmawiał o sytuacji rolników produkujących trzodę. Gradem pytań został obrzucony Józef Pilarczyk – wiceminister rolnictwa. W zasadzie większość posłów pytała co zrobi rząd i ARR, żeby wzrosła cena tuczników.
Posłowie oczekiwali, że Józef Pilarczyk odpowie nie tylko im, ale także
rolnikom jak Agencja Rynku Rolnego będzie interweniowała w przyszłym roku. Dziś
jej starania o to, żeby ceny tuczników nie spadały kończą się niepowodzeniem.
Minister tego nie krył. Produkcja na znacznie większym poziomie będzie
pogrążać producentów trzody chlewnej –
powiedział.
Od stycznia
do lipca przybyło w Polsce ponad milion sztuk trzody. Dlatego Józef Pilarczyk
uważa, że trzeba zahamować podaż. Trzeba rozszerzyć zakres interwencji, ale
obniżyć cenę. Ta informacja na pewno dla rolników jest bardzo ważna, ale chyba
nie zbyt dobra. Logiczne byłoby, ażeby interwencje rozszerzyć, a obniżyć ceny
interwencyjne. Musi być taka konsekwencja – dodał
minister.
Agencja Rynku Rolnego ma na przyszły rok ustalić zakres
interwencji i podać ceny. Jednak szczegóły nie są jeszcze znane. W tym roku
Agencja Rynku Rolnego skupiła 90 tys. ton wieprzowiny za 500 mln
zł.