Minister rolnictwa zlecił przeprowadzenie kontroli nowo powstającej fermy trzody chlewnej amerykańskiego koncernu Smithfiled Foods z Krąplewicach (woj. kujawsko-pomorskie). Jej wyniki mają być znane 30 czerwca br. - poinformował w czwartek wiceminister rolnictwa Marek Chrapek.
Jak wyjaśnił wiceminister podczas obrad sejmowej komisji rolnictwa, kontrolę ma przeprowadzić Inspekcja Weterynaryjna. "Działania w tej sprawie miały podjąć też Ministerstwo Środowiska, Ministerstwo Budownictwa, Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego, Główny Inspektor Ochrony Środowiska" - powiedział Chrapek.
Sejmowa komisja rolnictwa od lat zajmuje się problemami związanymi z przestrzeganiem prawa przez wielkoprzemysłowe fermy trzody chlewnej. Pod koniec kwietnia ubiegłego roku posłowie apelowali do ministra rolnictwa, aby zlecił kontrole w firmach należących do koncernu Smithfield Foods.
Posłowie zwracali wówczas uwagę na fakt, że koncern miał problemy w wielu krajach z powodu zanieczyszczania środowiska, a także z powodu niehumanitarnych warunków prowadzenia tuczu świń. Firma Smithfield, oprócz tuczarni, posiada także ubojnie i zakłady przetwarzające mięso. W Polsce najwięcej ferm tego koncernu jest w woj. zachodniopomorskim, wielkopolskim i warmińsko-mazurskim.
Ich działalność wywołuje protesty okolicznych mieszkańców ze względu na zanieczyszczania gazowe. Posłowie podkreślają też, że działalność Smithfielda destabilizuje rynek wieprzowiny.
Jak podkreślił w czwartek Chrapek, minister rolnictwa nie popiera rozwoju dużych ferm trzody, których działanie może mieć negatywny wpływ na środowisko. "Wynika to z realizowanej aktualnie polityki rolnej, ukierunkowanej na zrównoważony rozwój polskiego rolnictwa i obszarów wiejskich" - powiedział Chrapek.
Obecny na posiedzeniu komisji Główny Inspektor Ochrony Środowiska Wojciech Stawiany podkreślił, że wszystkie fermy wielkoprzemysłowe są pod stałą kontrolą jego inspekcji. Z przeprowadzonych ostatnio kontroli wynika, że 63 proc. ferm posiada tzw. pozwolenie zintegrowane na prowadzenie działalności, wydawane przez wojewodów. Wiele wniosków o pozwolenia jest rozpatrywanych przez drugą instancję czyli ministra środowiska.
Pozwolenia zintegrowane, zgodnie z ustawą Prawo ochrony środowiska, muszą mieć fermy posiadające ponad 2 tys. świń o masie powyżej 35 kg lub 750 macior. Jest to połączenie funkcjonujących dotychczas pozwoleń na korzystanie ze środowiska naturalnego z unijną dyrektywą dotyczącą zapobiegania zanieczyszczeniom.
Zezwolenia takie pozwalają oszacować oddziaływanie ferm na środowisko oraz jasno określić limity korzystania z jego zasobów.