Otręby biją rekordy cenowe, ale … w dół. Tonę żytnich luzem można dostać już za 200 złotych z dowozem. Pszenne również „dzielnie” dorównują kroku spadkom. Towaru jest mnóstwo, w przeciwieństwie do klientów. Drobni nabywcy przestali kupować. Zostali tylko ci, którzy potrzebują otrąb przez cały rok, czyli mieszalnie pasz – komentuje Renata Barczyk z biura maklerskiego START w Szczecinie.
Zdecydowane obniżki widać też na rynku śruty rzepakowej. Prognozy mają się nijak do aktualnych cen.
Teraz Zakłady Tłuszczowe proponują 394 – 400 złotych za tonę. Tymczasem wcześniej mówiono o październikowych stawkach dużo wyższych, przekraczających 460 złotych.
Taka sytuacja to wynik ciągłych przecen rzepaku. Zamieszanie na rynkach finansowych ma wpływ także na rynek surowcowy. Jednego dnia ceny idą w górę, ale tylko po to, aby następnego spaść.
Stawki jak zwykle wyznacza giełda MATIF. W ostatnich notowaniach rzepak w kontraktach terminowych kosztuje 350 euro. Kilka dni temu było nieco taniej. Cenom daleko do stawek z końca sierpnia.
Towaru w magazynach jest sporo, ale mało kto pozbywa się nasion. Kto może, czeka na wyższe ceny. Ale z tym może być ciężko. Tym bardziej, że rynek coraz bardziej psują duże dostawy rzepaku z Ukrainy.