Unia Europejska stoi w obliczu strukturalnego kryzysu zadłużenia. Prawie połowa krajów przekracza limity określone w traktacie z Maastricht. Bez otwartej debaty grozi nam nie tylko kryzys gospodarczy, ale i chaotyczne zmiany ustrojowe w UE. Zapraszamy do zapoznania się z raportem Centrum Studiów Politycznych (CEPOS), instytucji badawczej będącej członkiem EPICENTER pt. „Bomba fiskalna podłożona pod europejską gospodarkę”. WEI jest oficjalnym partnerem tej publikacji. |
|
|
|
Główne wnioski z raportu: Problemy fiskalne UE powinny być kluczowym priorytetem duńskiej prezydencji w tym roku. Nasza analiza wskazuje, że od czasu wprowadzenia euro w 2000 r. w UE nastąpił strukturalny wzrost wskaźników zadłużenia, który w pewnym momencie może przerodzić się w poważny kryzys zadłużenia. Prawie połowa krajów UE przekracza określony w traktacie z Maastricht z 1993 r. (zwanym dalej „traktatem”) pułap zadłużenia wynoszący 60 proc. PKB; limit deficytu wynoszący 3 proc. PKB jest regularnie przekraczany. Nasza analiza pokazuje również, że wynika to głównie z nieprzestrzegania i niewymuszania limitu deficytu oraz słabego wdrażania środków mających na celu zmniejszenie nadmiernego zadłużenia.
UE właśnie zrewidowała swoje przepisy, aby zapewnić egzekwowanie ograniczeń określonych w Traktacie, ale w rzeczywistości są one złagodzoną wersją poprzednich, nieskutecznych przepisów. Jednocześnie wymogi fiskalne dla państw członkowskich zostały zawieszone przez cztery z ostatnich pięciu lat, w tym (częściowo) na rok 2025.
Ponadto dawny zakaz wspólnej odpowiedzialności zawarty w Traktacie został skutecznie zniesiony. Spowodowało to poważny „problem wspólnego dobra” i niezdrowe zachęty dla państw członkowskich do przenoszenia na siebie nawzajem obciążeń fiskalnych.
Problem ten pogłębiło ogromne i nadzwyczajne zaciągnięcie wspólnego długu podczas pandemii COVID-19 w postaci funduszu odbudowy NextGenerationEU o wartości 750 mld euro, uruchomionego w lipcu 2020 r. Pomijając nadzwyczajne okoliczności, które posłużyły jako uzasadnienie dla zwiększenia zadłużenia w tamtym czasie, decydenci w UE nadal proponują zaciągnięcie kolejnego wspólnego długu. Teoria ekonomiczna nie może uzasadniać utrzymywania długu publicznego na obecnym poziomie, gdzie prawie wszystkie kraje mają technicznie niezrównoważone finanse publiczne z dużymi, odroczonymi obciążeniami pokoleniowymi. Kryzys zadłużenia strukturalnego UE może nie tylko mieć poważne konsekwencje gospodarcze, ale także doprowadzić do chaotycznych i nieprzewidzianych zmian konstytucyjnych w UE. W dłuższej perspektywie problem dóbr wspólnych, wspólna odpowiedzialność i brak egzekwowania przepisów Traktatu są nie do pogodzenia z obecną zdecentralizowaną strukturą polityczną UE. Zrozumiałe jest, że niektórzy obywatele popierają utworzenie federalnej władzy państwowej w UE. Jednak tak złożone i mające daleko idące skutki decyzje powinny być podejmowane na podstawie otwartych i demokratycznych dyskusji, a nie w wyniku chaotycznych i nieprzejrzystych procesów gospodarczych. |
|
|
oprac, e-red, ppr.pl