Zielonki zwiększają mleczność krów, ale nieumiejętnie wprowadzone do żywienia powodują spadek produkcji i pogarszają skład i jakość mleka. Wywołują zaburzenia w trawieniu objawiające się biegunką. Mikroorganizmy trawienne bytujące w żwaczu nie tolerują częstych i gwałtownych zmian pasz i dawek pokarmowych.
Każda nowa pasza do żywienia bydła musi być wprowadzana stopniowo
Zwierzęta przeżuwające nie tolerują raptownych zmian. Nagłe wprowadzenie
nowej paszy zawsze powoduje zaburzenia w funkcjonowaniu żwacza i trawieniu
objawiające się spadkiem produkcji i biegunką oraz pogorszeniem składu i jakości
mleka. Straty te są trudne do odrobienia i obniżają efekty ekonomiczne. Przy
zbyt gwałtownym przejściu z żywienia zimowego krów na żywienie zielonkami,
zawartość tłuszczu (z powodu niskiej zawartości włókna w dawce) może się
obniżyć, nawet o 1%. Niski poziom włókna w dawce to niedostateczne wydzielanie
śliny przy przeżuwaniu, prowadzące do zakwaszenia żwacza i występowania
biegunek. Celowy jest dodatek słomy lub siana. Na niedobór włókna najbardziej
narażone są krowy wysokomleczne, otrzymujące duże dawki paszy treściwej.
Zaburzenia w trawieniu uruchamiają system obronny organizmu, co powoduje wzrost
komórek somatycznych w mleku oraz może spowodować zmianę jego gęstości i
kwasowości. Przyczyn obniżenia zawartości białka w mleku należy doszukiwać się
przede wszystkim w niedostatecznym zaopatrzeniu krów w energię i białko trudniej
rozkładane w żwaczu (tzw. omijające żwacz). Korzystnie na zawartość białka w
mleku wpływa stabilność żywienia, która warunkuje intensywne namnażanie się
mikroflory żwacza odpowiedzialnej za syntezę białka w żwaczu z amoniaku
powstającego z rozkładu białka paszy.
Okres
przejściowy powinien trwać dwa tygodnie, gdyż tyle trwa namnażanie "nowych"
mikroorganizmów w żwaczu.
W okresie żywienia w oborze
należy stopniowo zmieniać skład dawki pokarmowej, wprowadzając do niej
codziennie coraz więcej zielonki (rozpoczynając od 3-5 kg na sztukę). Młoda
zielonka powinna być skarmiana razem z innymi paszami (kiszonka z kukurydzy,
siano, słoma). Coraz częściej zaleca się skarmianie wysokoenergetycznej kiszonki
z kukurydzy przez cały okres żywienia zielonkami. Rozpoczynając przyzwyczajanie
krów do wypasu należy wypędzać je na pastwisko po nakarmieniu w oborze. Głodne
zwierzęta pobierają zbyt dużo młodej i smacznej zielonki, która szkodzi. Czas
przebywania na pastwisku powinien być na początku krótki 0,5 do 1 godziny, a
następnie należy go stopniowo wydłużać i pilnie obserwować stan zdrowotny oraz
ilość i jakość produkowanego mleka. Przyzwyczajanie krów do wypasu należy
rozpocząć, gdy ruń osiągnie wysokość ok. 10 cm. Wczesny pierwszy wypas sprzyja
zwiększeniu udziału w runi roślin motylkowatych. Zapobiega również nadmiernemu
rozwojowi runi wiosną i wyrównuje okresy następnych odrostów.
Dzięki
stopniowemu wprowadzaniu zielonki do dawki pokarmowej unika się zaburzeń
trawiennych, a także zapobiega tężyczce pastwiskowej, groźnej chorobie okresu
przejściowego. Niedobór włókna w młodej zielonce powoduje zbyt szybki przepływ
treści pokarmowej przez układ pokarmowy. Zmniejsza to wchłanianie magnezu i
innych składników mineralnych. Przyjmuje się, że przy skarmianiu pasz zimowych
magnez wchłaniany jest w 25%, a przy żywieniu bardzo młodą zielonką tylko
15-17%. Niedobór magnezu we krwi jest głównym powodem tężyczki
pastwiskowej.
Młoda zielonka zawiera także dużo białka o nadmiernej
podatności na rozkład w żwaczu do amoniaku. Z kolei niska zawartość związków
energetycznych w takiej zielonce powoduje, że bakterie mało efektywnie
wykorzystują amoniak do syntezy białka w żwaczu. Nieprzetworzony amoniak na
białko mikroorganizmów obciąża wątrobę i jest następnie wydalany w formie
mocznika z moczem. Zmniejszona synteza białka mikroorganizmów w żwaczu powoduje
spadek wydajności i zawartości białka w mleku. Dlatego też przy skarmianiu
zielonek wymagany jest dodatek energetyczny (kiszonka z kukurydzy, suche
wysłodki, śruty ze zbóż). Należy również pamiętać o zapewnieniu zwierzętom
stałego dostępu do wody, lizawek solnych (zielonki zawierają mało sodu a jego
niedobór zmniejsza pobieranie paszy oraz może być przyczyną powstawania cyst na
jajnikach) oraz specjalistycznych mieszanek mineralnych przeznaczonych do
żywienia letniego.
W ostatnim czasie, ze
względów organizacyjnych i powiększania stad, są zwolennicy całorocznego
żywienia kiszonkami.
Alkierzowy system utrzymania i
żywienie kiszonkami może mieć swoje uzasadnienie przy wysokowydajnych krowach,
utrzymywanych w oborach wolnostanowiskowych i korzystających z wybiegów. Należy
jednak zdawać sobie sprawę, że system ten znacznie zwiększa koszt produkcji
mleka i nie powinien być zalecany w oborach uwięziowych.
Przeprowadzone
doświadczenie w Szwecji wykazało, że krowy korzystające z pastwiska dawały mniej
mleka, ale łatwiej się zacielały. Badania te były częścią programu naukowego
"Produkcja zwierzęca - Zdrowie - Dobrostan". W doświadczeniu krowy (szwedzkie
holsztyny), podzielono na dwie grupy. Pierwsza była żywiona na pastwisku, druga
zielonką w oborze. Obydwie grupy dokarmiano kiszonką z kukurydzy i paszą
treściwą.
Uzyskane wyniki - krowy żywione na pastwisku dały (średnio za
laktację) 7061 l mleka, zawierającego 4,59% tłuszczu i 3,49% białka, a żywione w
oborze - 7519 l mleka 4,5% tłuszczu i 3,49% białka. Odmienne były wyniki tego
doświadczenia dotyczące płodności krów - przy żywieniu pastwiskowym zacieliło
się 91%, a utrzymywanych w oborze tylko 70%. Do skutecznego zacielenia zużyto
przy żywieniu pastwiskowym 2,05 dawki nasienia, a w oborze 2,45 porcji
nasienia.