Aż 66 proc. Polaków nie kupiłoby produktów genetycznie modyfikowanych (GMO), nawet gdyby były wyraźnie tańsze od tradycyjnej żywności - wynika z sondażu PBS DGA przeprowadzonego dla "Gazety Wyborczej".
Badanie zostało zrealizowane w dniach 7-9 marca na reprezentatywnej próbie 1128 dorosłych Polaków.
Wynika z niego, że nawet, gdyby zakaz dla GMO miał prowadzić do ogólnego wzrostu cen żywności, to 49 proc. badanych i tak chciałoby jego utrzymania. Tylko 34 proc. jest odmiennego zdania.
60 proc. Polaków jest pewnych, że spożywanie modyfikowanej genetycznie żywności (GMO) może szkodzić. Nie chcą, by takie rośliny były u nas uprawiane.
Według dziennika, Polacy znani są w Europie z euroentuzjazmu, ale jednak aż 45 proc. uznało, że warto utrzymać zakaz upraw GMO, "nawet jeśli będzie to oznaczać konflikt z Komisja Europejską". Odmiennego zdania było 37 proc.
Z wyników sondażu zadowolony jest minister środowiska Maciej Nowicki, który otworzył debatę "GW" na temat GMO. "Społeczeństwo kolejny raz wykazało mądrość i ostrożność wobec rzeczy, do których nie jesteśmy jeszcze przygotowani, o których za mało wiemy. Zadziałała zasada przezorności" - mówi.
"Gazeta" przypomina, że Polska od miesięcy toczy z Brukselą spór prawny o GMO. Za przyjęcie ustawy zakazującej stosowania nasion i pasz GMO Komisja pozwała Polskę przed Europejski Trybunał Sprawiedliwości. Rząd odpowiedział kontrpozwem.