Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Pasze genetycznie modyfikowane - do 2017 r

16 lipca 2012
Sejm uchwalił w piątek nowelizację ustawy o paszach. Przedłuża ona możliwość wykorzystywania pasz genetycznie modyfikowanych do żywienia zwierząt do 1 stycznia 2017 roku.
Za nowelizacją głosowało 229 posłów, przeciwnych było 188; 23 osoby wstrzymały się od głosu.
Sprawozdawca komisji Artur Dunin (PO) poinformował, że według opinii Ministerstwa Spraw Zagranicznych zakaz stosowania pasz genetycznie modyfikowanych zapisany w ustawie o paszach powinien być z niej wykreślony, gdyż jest on niezgodny z unijnym prawem.
Posłowie zdecydowali się jednak na przedłużenie okresu, w którym import pasz GMO jest dozwolony, ponieważ zmiana całej ustawy prawdopodobnie wiązałaby się z długotrwałym procesem legislacyjnym. Jest bowiem w Polsce wielu przeciwników stosowania GMO. Obecna nowelizacja zmienia jedynie termin wejścia w życie zakazu.
Taki zakaz został wpisany do ustawy o paszach w 2006 r., ale miał zacząć obowiązywać od 2008 r. Jednak nie wszedł on wtedy w życie, gdyż posłowie zdecydowali o przesunięciu jego obowiązywania o kolejne 4 lata - do końca 2012 r.
Podczas drugiego czytania projektu nowelizacji zgłoszone zostały dwa wnioski: o jego odrzucenie oraz o przedłużenie obowiązywania moratorium do końca stycznia 2013 r., zamiast do 1 stycznia 2017 r. - poinformował poseł sprawozdawca Artur Dunin (PO). Obydwa wnioski zgłoszone przez Ruch Palikota i PiS zostały odrzucone przez Sejm.
Krzysztof Ardanowski (PiS), przekonując posłów do odrzucenia projektu nowelizacji argumentował, że dalsza zgoda na korzystanie z pasz GMO w jeszcze większym stopniu uzależnią polską hodowlę od importu komponentów białkowych z innych kontynentów. Dodał, że Polska zwiększa import soi GMO, wydając na ten cel ok. 4 mld zł rocznie. "To są środki, które mogłyby pozostać w polskim rolnictwie, zwiększyć dochody polskich rolników" - tłumaczył. "Przyjmując ustawę, Sejm popiera ograniczenie suwerenności żywnościowej" - stwierdził Ardanowski.
Z kolei zdaniem Cezarego Olejniczaka (SLD), zakazanie stosowania soi GMO w naszym kraju spowoduje, że "padnie" produkcja trzody, drobiu oraz mleka. Dodał, że cała Unia stosuje takie pasze, więc one i tak napłyną do Polski.
Stanisław Kalemba (PSL) zaznaczył, że Polska jest liderem w uprawach roślin białkowych niemodyfikowanych genetycznie. Taką produkcję trzeba rozwijać, ale obecnie nie można zrezygnować z korzystania z soi GMO, bo w ten sposób upadnie polskie rolnictwo - dodał.
Wiceminister rolnictwa Andrzej Butra, odpowiadając na wątpliwości posłów zaznaczył, że Polska jest dużym eksporterem żywności, a wprowadzenie zakazu karmienia zwierząt paszami modyfikowanymi spowoduje, że nasze produkty przestaną być konkurencyjne i producenci poniosą straty. "Dopóki nie będzie jednolitej polityki UE wobec GMO, nie możemy sobie pozwolić na wprowadzenie takiego zakazu" - powiedział.
Teraz nowelizacja ustawy o paszach trafi do Senatu.



POWIĄZANE

W odpowiedzi na wniosek Zarządu Krajowej Rady Izb Rolniczych z 14 sierpnia 2024 ...

W najnowszym raporcie ESG można znaleźć szczegółowe informacje dotyczące m.in. d...

Komisja Europejska zezwoliła wzeszłym tygodniu, 26 stycznia 2024r. na stosowanie...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę