Głodówka którą podjęły rolniczki - członkinie Koalicji Polskiej Wolnej od GMO zatacza coraz szersze kręgi. Ostatnio przyłączyli się kolejni uczestnicy - ekologowie i szefowie firm produkujących i sprzedających żywność ekologiczną. Głodówkę solidarnościową prowadzi Sabine Reuschel z Niemiec, rolniczka, działaczka i właścicielka firmy zajmującej się proekologicznymi technologiami.
Wczoraj 8 kwietnia w ramach obchodów międzynarodowego dnia sprzeciwu wobec GMO - jak zapewnia Koalicja - na całym świecie, w tym także w Polsce odbywały się różnego rodzaju akcje i happeningi mające na celu zwrócenie uwagi rządzących na zagrożenia związane z uwalnianiem GMO do środowiska. Polscy działacze oczekują od rządu:
1. Wprowadzenia całkowitego zakazu stosowania GMO w rolnictwie i przetwórstwie rolnym, przy czym w trybie pilnym wprowadzenie całkowitego zakazu uprawy kukurydzy MON 810.
2. Wprowadzenia bezwzględnego obowiązku znakowania żywności z GMO i systematycznego wycofywania tej żywności ze sprzedaży.
3. Wprowadzenia, jeszcze w tym roku, zakazu stosowania pasz z GMO.
4. Przeznaczania społecznych funduszy na wspieranie i rozwój konwencjonalnego oraz ekologicznego rolnictwa.
Działacze chcą również, izby polski rząd podjął współpracę z innymi krajami w celu rozszerzenia i całkowitego zakazu upraw GMO w całęj Europie.