Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Bez GMO, ale...

10 czerwca 2009
Rada Gospodarki Żywnościowej przy ministrze rolnictwa, działająca pod przewodnictwem prof. Stanisława Zięby wypowiada się za utrzymaniem Polski wolnej od GMO jednocześnie pytając: "Czy genetycznie zmodyfikowane organizmy; szansa czy zagrożenie dla Polski? Jakie są koszty zaniechania stosowania agrobiotechnologii w polskim rolnictwie?"

Podobnie jak w niektórych innych krajach Unii Europejskiej wprowadzanie do uprawy odmian transgenicznych i wykorzystywanie ich plonu do wytwarzania żywności i pasz budzi znaczne opory. Nastroje te, jak piszą eksperci z Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin w Radzikowie i Instytutu Biochemii Technicznej Politechniki Łódzkiej, są umiejętnie wykorzystywane przez różne grupy zainteresowane utrzymaniem technologicznego status quo w rolnictwie słusznie zakładając, że nowe technologie, w tym odmiany GM, mogą być elementem stymulującym zmiany w systemie produkcji, strukturze agrarnej na polskiej wsi.

Polityczną reakcją na te obawy są dokumenty rządowe; przykładowo:

1. "Ramowe Stanowisko Polski dotyczące Organizmów Genetycznie Zmodyfikowanych" z 18.11.2008 r., w którym rząd popiera prowadzenie prac zamkniętego użycia GMO natomiast jest przeciwny zamierzonemu uwolnieniu GMO do środowiska, jest przeciwny wprowadzaniu do obrotu produktów GM dopuszczonych w UE na podstawie Dyrektywy 2001/18, dopuszcza jedynie import żywności GM spoza Unii bez możliwości przetwarzania w Polsce, jest przeciw wprowadzaniu do obrotu pasz GM oraz uprawie transgenicznych odmian roślin (np. kukurydzy, ziemniaków, rzepaku, buraków cukrowych i soi). Konkludując można stwierdzić, że polski rząd dopuszcza import produktów wytworzonych metodami GM natomiast zabrania dostępu do niej polskim rolnikom i przetwórcom żywności i pasz.

Tymczasem w sierpniu 2008 r. resort środowiska przedstawił do konsultacji publicznej nowy projekt ustawy "Prawo o GMO". 18 listopada 2008 r. został przyjęty przez Radę Ministrów dokument "Ramowe Stanowisko Rządu RP w sprawie GMO". W podstawowym zarysie zasadnicze tezy "Ramowego Stanowiska" można sformułować następująco:

     a.. Zamknięte użycie GMO - jest dopuszczalne.
     b.. Produkty GM inne niż żywność i pasze - nie są dopuszczalne.
     c.. Żywność GM - tak, ale wyłącznie produkowana i paczkowana poza Polską.
     d.. Pasze GM - są niedopuszczalne.
     e.. Uprawa roślin GM - nie jest dopuszczalna.
Autorzy raportu przygotowanego dla Rady Gospodarki Żywnościowej podkreślają, że celem projektu jest aby Polska stała się strefą wolną od GMO. Podobne stanowisko przyjęły rządy Austrii, Grecji i Węgier. Autorzy raportu sugerują, iżby rząd przedstawił argumenty merytoryczne uzasadniające na bazie naukowej rozbieżność polskiej normy prawnej z legislacją unijną.

Rozwiązania legislacyjne, które będą sprzeczne z legislacją Unii Europejskiej staną się podstawą konfliktu z Komisją UE (efektem takiej sytuacji będą kary umowne). W dalszej kolejności będzie miał miejsce konflikt ze Światową Organizacją Handlu (WTO); także w tym przypadku będzie miało miejsce nakładanie kar umownych. Pozwy z przemysłu, których efektem będą odszkodowania, to kolejna kwestia. Należy także oczekiwać zablokowania rozwoju i postępu nauki i edukacji, a w dalszej konsekwencji także nastąpi obniżenie bezpieczeństwa kraju w konsekwencji braku kadry oraz zaplecza badawczego. Legislacja zgodna z UE w zasadniczym stopniu zapewnia stymulację biogospodarki i zrównoważony rozwój.

Zespoły eksperckie Komitetu Biotechnologii przy Prezydium PAN oraz Polskiej Federacji Biotechnologii uważają z kolei, że konieczna jest aktualizacja polskiego prawa oparta na przesłankach naukowych. Zasadniczym celem do którego powinien teraz dążyć rządu  jest doprowadzenie do stanu prawnego umożliwiającego określenie Polski jako "kraju wolnego od GMO". Jednakże realizacja tego celu i wprowadzenie bezzasadnie restrykcyjnego prawa jest w ocenie ekspertów sprzeczne z interesami gospodarki narodowej. Podstawą takiego stanowiska polskiego rządu oraz proponowanej legislacji mają być przesłanki społeczne i polityczne, a nie dane merytoryczne oparte na badaniach naukowych.

Z całą pewnością można stwierdzić - zapewniają autorzy raportu - że komplementarność polskich norm prawnych z uregulowaniami unijnymi będzie wspierać nasz rozwój gospodarczy, a zwłaszcza biogospodarki opartej na wiedzy. Komercjalizacja biotechnologii wymaga długich terminów i inwestycji. Dlatego konieczne są regulacje prawne zgodne z normami międzynarodowymi oraz interesem gospodarki narodowej.

POWIĄZANE

W odpowiedzi na wniosek Zarządu Krajowej Rady Izb Rolniczych z 14 sierpnia 2024 ...

W najnowszym raporcie ESG można znaleźć szczegółowe informacje dotyczące m.in. d...

Komisja Europejska zezwoliła wzeszłym tygodniu, 26 stycznia 2024r. na stosowanie...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę