Rosja wprowadza od 20 stycznia czasowy zakaz importu wszystkich rodzajów produktów zwierzęcych z Ukrainy - poinformowało w środę rosyjskie Ministerstwo Rolnictwa. Moskwa zarzuca Kijowowi "złą jakość produktów", "liczne naruszenia rosyjskich norm weterynaryjnych" i "brak odpowiedniej kontroli nad dostawami i przeróbką mięsa".
W uzasadnieniu zakazu Ministerstwo Rolnictwa zapewniało, że decyzja "nie jest w żadnym razie polityczna".
Ministerstwo zarzuciło Ukrainie, że dokonuje nielegalnego reeksportu do Rosji, niekiedy z wykorzystaniem podrobionych zaświadczeń weterynaryjnych, mięsa wątpliwej jakości z Polski, Brazylii, USA i Chin, a także z krajów bliskowschodnich.
Już w grudniu szef rosyjskiej Federalnej Służby ds. Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Siergiej Dankwert informował, że wiele ukraińskich firm sprowadza mięso z Polski, by następnie sprzedać je na rynek rosyjski. Zakaz importu mięsa z Polski obowiązuje w Rosji od 10 listopada, a od 14 listopada - także produktów pochodzenia roślinnego. Strona rosyjska uzasadniła te drastyczne kroki fałszowaniem przez polskich eksporterów świadectw weterynaryjnych i fitosanitarnych.
Import z Ukrainy ma być zawieszony do czasu, kiedy Kijów, jak wyjaśniono, "zagwarantuje przestrzeganie rosyjskich norm sanitarnych".
Stosunki między Rosją a Ukrainą są w ostatnich miesiącach bardzo chłodne. Po sporze gazowym, który zakończył się podwojeniem cen kupowanego przez Ukrainę gazu, zaczął się konflikt w sprawie latarni morskich użytkowanych przez stacjonującą na Krymie Flotę Czarnomorską.