Zniesienie od 2015 r. prawa do ponownego nakładania podatku rejestracyjnego i częściowe uzależnienie podatku od emisji dwutlenku węgla - to propozycje zmian w podatkach od samochodów, które w tym tygodniu zostaną przedstawione Komisji Europejskiej.
Nad zmianą systemu podatków od aut Komisja pracuje od trzech lat. W tym tygodniu komisarz UE do spraw podatkowych Laszlo Kovacs przedstawi propozycje zmian. Nie będzie to zharmonizowany system stawek podatkowych dla wszystkich państw UE. Chodzi o modyfikację zasad pobierania podatków od samochodów.
Aby zachęcić konsumentów do zakupu aut, które emitują jak najmniej spalin i zużywają jak najmniej paliwa, podatki mają być uzależniane od emisji dwutlenku węgla. Proponuje się, aby do 2008 r. jedna czwarta sumy podatku rejestracyjnego i drogowego ma być zależna od emisji dwutlenku węgla przez auto. Do 2010 r. od poziomu emisji ma zależeć już połowa łącznej wartości podatku.
Jest też propozycja, by od 2015 r. znieść możliwość naliczania podatku rejestracyjnego w UE więcej niż jeden raz. Obecnie mieszkaniec państwa UE, który zapłacił w nim podatek przy rejestracji auta, przenosząc się z samochodem do innego państwa UE, musi ponownie płacić podatek rejestracyjny.
Oczywiście, jeśli w obu państwa UE pobiera się podatek rejestracyjny od samochodów, a tak jest w 16 z 25 państw. W jednych jest to symboliczna opłata, ale np. w Danii podatek rejestracyjny sięga 16 tys. euro! W ten sposób Duńczycy blokują napływ używanych aut z innych państw UE, a przede wszystkim Niemiec.