Wciąż nie widać przełomu w rozmowach unijnych polityków na temat dopłat dla rolników. Jeszcze bardziej mglista jest kwestia funduszy strukturalnych.
Francja i Niemcy są za tym, by środki na rozwój wsi nieco zmniejszyć. Szefowie dyplomacji krajów Piętnastki byli zgodni co do jednego: Unia chce przyjąć nowych członków w 2004 roku. Dyskusja nabrała rumieńców dopiero wtedy, gdy zaczęto rozmawiać o pieniądzach na rolnictwo. Niemcy, Szwedzi, Holendrzy i Brytyjczycy mówią dopłatom "tak", ale pod pewnymi warunkami. Najważniejszym jest rychła reforma Wspólnej Polityki Rolnej. Natomiast Francuzi niezmiennie bronią subsydiów dla unijnych farmerów. Poparli także postulat Niemców, by zmniejszyć o 4 miliardy euro wielkość funduszy strukturalnych.