Nowe maszyny i budynki - rolnicy przyznają, że bez wsparcia trudno byłoby teraz wiązać koniec z końcem nie wspominając o inwestycjach.
Kazimierz Witowski, Czarnowąż – „Gdyby nie pomoc unijna to bym tych inwestycji w pełni nie zrealizował, bym zrealizował mniejsze inwestycje.”
Grażyna Bareja, Rososz – „Jeżeli chcemy jakoś wegetować na wsi to musimy te programy stosować bo jest bardzo ciężka sytuacja. Jeżeli ceny naszych produktów spadają, a te które my musimy kupić drożeją.”
Dlatego wszyscy z dużą niecierpliwością czekają na ogłoszenie terminów przyjmowania dokumentów. Najwięcej emocji budzi teraz wsparcie dla mikroprzedsiębiorstw. Zgodnie za zapowiedziami resortu rolnictwa i Agencji nabór wniosków zostanie ogłoszony na początku przyszłego roku. Wtedy też powinno ruszyć tak zwane „Uczestnictwo rolników w systemach jakości żywności”. Czyli pomoc dla producentów żywności ekologicznej, regionalnej czy integrowanej.
Artur Ławniczak, wiceminister rolnictwa – „Prawdopodobnie w lutym ogłosimy nowy nabór na modernizację gospodarstw rolnych, na różnicowanie działalności na obszarach wiejskich i te środki będą dostępne.”
Z dotacji będą mogli także skorzystać rolnicy którzy mają dochodowość poniżej 4 esu. Dla nich będzie uruchomiona kolejna edycja wsparcia dla gospodarstw niskotowarowych.
Artur Ławniczak, wiceminister rolnictwa – „Chcemy aby ta grupa tych najmniej zamożnych mogła skorzystać z jednego naboru ale o terminie poinformujemy.”
Bo najpierw musi być zgoda Komisji Europejskiej. A to wymaga czasu.