Tylko w pierwszych trzech miesiącach tego roku polskie banki wyemitowały blisko 1,3 mln kart kredytowych, na których wartość transakcji sięgnęła prawie 1,7 mld zł, podczas gdy w całym 2003 roku było to odpowiednio: 1,2 mln sztuk oraz 1,6 mld zł. Zdaniem ekonomistów, to dopiero początek boomu na karty kredytowe.
W niektórych bankach wystarczy już 500 zł dochodu, by stać się właścicielem karty kredytowej, nie dziwi więc fakt, że coraz więcej Polaków decyduje się na ten rodzaj zadłużenia. Specjaliści przestrzegają jednak przed pułapkami długu na karcie i zalecają dokładne przeglądanie ofert, mimo że coraz więcej banków kusi promocjami i niskim oprocentowaniem. Na emitowanie kart kredytowych decydują się także te banki, które do tej pory udostępniały tylko karty płatnicze.
Liderem na rynku kart płatniczych w Polsce pozostaje Bank Pekao, który wydaje już 9 rodzajów kart kredytowych, z czego trzy prestiżowe: Złota Karta Pekao Lot, Srebrna i Złota Karta Visa Regata wprowadzone zostały w połowie lipca tego roku.
– W Polsce liczba kart kredytowych w przeliczeniu na mieszkańca jest cztero-, pięciokrotnie niższa niż średnia unijna. Oznacza to, że w tej dziedzinie istnieje znaczny potencjał wzrostu – uważa Jan Krzysztof Bielecki, prezes Banku Pekao.
Coraz większą popularnością na rynku kart cieszy się tzw. grace period, czyli okres, który pozwala na skorzystanie z bezpłatnego kredytu. W zależności od oferty, spłata całości zadłużenia w ciągu 44 do 56 dni nie skutkuje naliczaniem odsetek. Po upływie tego terminu oprocentowanie kredytu w karcie jest jednak najwyższe spośród wszystkich dostępnych kredytów konsumenckich. Nominalnie wynosi ono od 15 do nawet 38 proc. Tak wysokie oprocentowanie związane jest m.in. z opłatami za wydanie i prowadzenie karty, kosztami przekroczenia limitu kredytowego, nieterminową spłatą, ubezpieczeniem oraz zastrzeżeniem karty. Wysoka jest także prowizja za wypłatę gotówki i nie dotyczy to tylko wypłaty z bankomatów obcych, ale i tych należących do wystawcy karty. Często opłata za podstawowe transakcje sięga 3 proc. Specjaliści podkreślają więc, że karta kredytowa jako mechanizm płatniczy jest bardzo dobrym produktem, jednak jako forma długoterminowego zadłużenia już nie. Aby nie wpaść w pułapkę kredytową, klient musi wykazać się rozsądkiem, kulturą finansową i stałą płynnością finansową.