Są drogie a będą jeszcze droższe. Błąd urzędników może spowodować kolejny wzrost cen nawozów. Jeżeli nie zostanie on naprawiony to rolnicy zapłacą za sól potasową, w wyniku podniesienia stawki VAT o 150 złotych więcej za tonę.
Rolnicy już od dawna narzekają na wysokie ceny nawozów. Ale wiedzą, że bez nich nie ma co liczyć na dobre plony. Sól potasowa jest jednym z podstawowych składników innych nawozów. Zgodnie z traktatem akcesyjnym powinna być objęta 3-procentową stawką podatku VAT. Tymczasem urzędnicy wprowadzili 22-procentową. Stało się tak, ponieważ Ministerstwo Finansów od pierwszego maja tak samo zaklasyfikowało sól potasową i czysty chlorek potasu.
"Jest to zupełnie inny towar, inne ma zastosowanie przede wszystkim w farmacji i w hutnictwie w bardzo niewielkich ilościach. Jest on importowany w stosunku do soli potasowej nawozu w ilościach można nazwać wręcz szczątkowych" - mówi Teresa Mielechow ze Stowarzyszenia Konsumentów i Importerów Soli Potasowej.
Niepokoi to producentów nawozów "Sytuacja z chlorkiem potasu spowodowała, że nie jesteśmy jako producenci pewni jak nasz podstawowy odbiorca czyli rolnik zachowa się w przyszłości. Ile naszych formuł wybierze a ile będzie szukał tańszych gorszych ze szkodą dla swojej produkcji, plonów" - mówi Mirosław Bachurski z Zakładów Chemicznych Police. Zdaniem posła Kalemby z PSL, rolnicy nie powinni płacić za błędy urzędników. "Z jednej strony mówi się o płatnościach a z drugiej strony próbuje się druga ręką zabierać te dochody czy przez reformę KRUSU, czy przez zwiększony podatek VAT" - mówi.
Ministerstwo Finansów obiecuje, że błąd zostanie naprawiony. Obecnie trwają w tej sprawie rozmowy z Ministerstwem Rolnictwa. Nie znany jest tylko termin ostatecznych rozstrzygnięć.