Miało być łatwiej, ale nie będzie. Będzie za to więcej. Resort rolnictwa planuje zmiany w programie dla młodych rolników. Co prawda wymagania zostały właściwie takie same, ale do wzięcia są inne pieniądze.
Każdy kto planuje przejąć lub kupić gospodarstwo może ubiegać się o premię na ułatwienie startu. Trzeba jednak spełnić kilka warunków. Po pierwsze być przed czterdziestką i mieć odpowiednią ilość ziemi. Liczy się średnia powierzchnia gruntów rolnych w województwie lub w kraju.
Monika Pietrusińska–Janowska, ARiMR: powierzchnia gospodarstwa nie może być mniejsza, niż średnia gospodarstwa w danym województwie, a jeżeli ta średnia gospodarstwa w województwie jest mniejsza niż średnia powierzchnia gospodarstw w kraju to obowiązuje średnia powierzchnia gospodarstw w kraju.
I właśnie to jest najtrudniejsze do spełnienia. Ale wbrew wcześniejszym zapowiedziom poprzeczka nie zostanie obniżona. Młodzi rolnicy będą mogli jednak do powierzchni gospodarstwa wliczyć także grunty dzierżawione.
Najważniejsza planowana zmiana w programie dla młodych rolników to zwiększenie kwoty pomocy o 25 tysięcy złotych. Problem w tym, że na wyższe dofinansowanie będą mogli liczyć jedynie ci rolnicy, którzy nie podpisali jeszcze umowy z Agencją Restrukturyzacji.
Artur Ławniczak, wiceminister rolnictwa: taka zgoda komisji jest, aby te 75 tysięcy było przyznawane, z tym, że nie możemy niestety wrócić wstecz do tych, którzy już otrzymali, mają decyzję na 50 tysięcy złotych.
Na wprowadzenie zmian trzeba jednak poczekać. Najpierw musi je zaakceptować rząd a później Komisja Europejska.
Do tej pory o dotacje dla młodych rolników z funduszy na lata 2007-13 wystąpiło ponad 7 tysięcy osób.