Prezes PZU Cezary Stypułkowski uważa, że niekorzystne byłoby przejęcie kontroli nad spółką przez zagranicznego inwestora. Odpowiadając na pytanie, czy chciałby, aby Eureko przejęło kontrolę nad PZU.
Nie, wydaje mi się, że przejęcie kontroli nad PZU przez zagranicznego inwestora nie byłoby wskazaną drogą dla rozstrzygnięcia tego sporu – powiedział Stypułkowski w piątek w telewizji TVN24, odpowiadając na pytanie, czy chciałby, aby Eureko przejęło kontrolę nad PZU. Konsorcjum Eureko i Millennium posiada obecnie 30 proc. akcji PZU, ale wciąż ciągnie się konflikt pomiędzy Ministerstwem Skarbu Państwa, które ma 55 proc. akcji PZU, a wspomnianym konsorcjum.
Eureko w czerwcu ubiegłego roku złożyło przeciw Polsce pozew w sądzie arbitrażowym, zarzucając stronie polskiej, że nie wywiązuje się z warunków umowy prywatyzacyjnej. Strona holenderska domaga się wypełnienia umów prywatyzacyjnych, według których Polska obiecała sprzedać Eureko dodatkowy 21-procentowy pakiet PZU SA w chwili wprowadzenia tej spółki na giełdę.
Do 15 stycznia 2004 roku Eureko miało przesłać stanowisko w sprawie odpowiedzi strony polskiej na pozew. W październiku 2004 roku powinna się skończyć procedura arbitrażowa. Ten konflikt opóźnia proces wprowadzania PZU na giełdę, co jest celem MSP. PZU jest tak dużą firmą i tak istotną dla polskiego rynku, że powinno być posiadane przez rynek, rozproszonych akcjonariuszy, którzy mają akcjonariuszy, a jednocześnie ta firma ma i utrzymuje polską tożsamość – powiedział Stypułkowski.