Wczoraj, zgodnie z oczekiwaniami, Komisja Papierów Wartościowych i Giełd dopuściła do publicznego obrotu akcje PKO BP. Prospekt emisyjny spółki prawdopodobnie zostanie opublikowany na przełomie września i października.
Ani przedstawiciele PKO BP, ani członkowie Komisji nie ujawnili szczegółów oferty. KPWiG podała, że do publicznego obrotu zostało wprowadzonych 1 mld akcji o wartości 1 zł każda. Do sprzedaży zostanie skierowanych 300 mln walorów, w tym od 258 mln do 285 mln w ramach oferty podstawowej oraz od 15 mln do 42 mln w ramach dodatkowej puli akcji.
Z naszych informacji wynika, że prospekt emisyjny banku zostanie opublikowany na przełomie września i października. Potem zostanie ustalona cena, prawdopodobnie w procesie book-buildingu. Zgodnie z założeniami Ministerstwa Skarbu Państwa sprzedaż akcji banku na warszawskiej giełdzie ma przynieść budżetowi 5-6 mld zł. W miniony piątek minister skarbu Jacek Socha powiedział, że sprzedaż akcji jest planowana na II połowę października. Oferującym akcje będzie Dom Maklerski BGŻ.
Atrakcyjny w Polsce mniej za granicą
Porównując akcje PKO BP z największymi konkurentami z naszego regionu, można dojść do wniosku, że ministerstwu skarbu trudno będzie uzyskać ze sprzedaży 30% jego walorów więcej niż 5,5 mld zł. Pod względem wskaźników rynkowych bank wypada dobrze na tle krajowych konkurentów, gorzej natomiast wśród najpopularniejszych instytucji naszego regionu Europy.
Sprzedaż 30% akcji PKO BP za 5,5 mld zł daje cenę jednego waloru na poziomie 183,3 zł. Przy takim założeniu podstawowe wskaźniki wyceny największego polskiego banku będą prawie identyczne z ich przeciętną wartością dla czterech najbardziej popularnych wśród inwestorów banków z regionu - czeskiego Komercni Banka, węgierskiego OTP Bank, austriackiego BACA oraz polskiego Pekao.
W regionie mniej atrakcyjny
Uzyskana w ten sposób średnia stanowi pewien punkt odniesienia dla oceny atrakcyjności oferty PKO BP dla zagranicznych graczy. Jednocześnie widać spore różnice zarówno w wycenie poszczególnych firm, jak i notowaniach na przestrzeni ostatnich miesięcy. Pod względem wskaźnika C/Z najgorzej wypada nasz Pekao. Ta sytuacja nie zmieni się, nawet jeśli weźmiemy pod uwagę prognozowany przez analityków zysk w całym 2004 r. Dla największych banków europejskich, znajdujących się w składzie indeksu Dow Jones Stoxx Banks, wskaźnik C/Z wynosi teraz 13,5, a przy zyskach prognozowanych na 2004 r. ma spaść do 11,25. To skłania do przekonania, że o ile na tle konkurentów z regionu PKO BP nie będzie się zbytnio wyróżniać na korzyść, to w zestawieniu z naszymi bankami wypada atrakcyjnie.
W przypadku PKO BP duże rezerwy widać po stronie kosztów. Na tysiąc zatrudnionych przypada niecałe 6 euro zysku netto, podczas gdy dla BACA jest to dwa i pół razy, a dla Komercni Banka ponad pięć razy więcej.
Cena w wysokości 166-200 zł
Wciąż nie znamy ceny, po jakiej akcje PKO BP będą sprzedawane. Zgodnie z oczekiwaniami MSP, 30-proc. pakiet jego akcji ma przynieść 5-6 mld zł wpływów. W takim przypadku cenę jednaj akcji można szacować na 166-200 zł. Im bliżej dolnej granicy, tym oferta będzie bardziej atrakcyjna dla inwestorów. Jednocześnie wydaje się, że inwestorzy zagraniczni mogą nie kwapić się do płacenia za te papiery po 200 zł - mogliby znaleźć w regionie bardziej atrakcyjne propozycje.
Polskie banki w niełasce
Od ponad roku notowania największych europejskich banków niewiele się zmieniają. Na tym tle dwucyfrowe stopy zwrotu, jakie przyniosły OTP, Komercni Banka czy BACA, przykuwają uwagę. Polskie banki nie cieszyły się w tym czasie dużym powodzeniem. Są one tylko nieznacznie droższe niż przed rokiem. To pochodna dość wysokich wycen naszych banków, które kontrastują z mniejszą niż u konkurentów w regionie efektywnością działania. Z drugiej strony trwająca w ostatnich miesiącach zwyżka rynkowych stóp procentowych budzi obawy o kondycję fundamentalną naszych banków w przyszłości.
Preferencje dla indywidualnych graczy
Według resortu skarbu, inwestorzy indywidualni będą mogli nabyć od 21 do 25% oferowanych papierów. Pula akcji przeznaczonych dla krajowych instytucji finansowych wyniesie 30-35% oferty. Inwestorzy zagraniczni będą mogli objąć do 35%. Dodatkowa pula akcji (od 5 do 14% oferty) została przeznaczona na stabilizację kursu. Resort skarbu, licząc na duży udział w ofercie inwestorów indywidualnych, przygotował dla nich szereg zachęt. Jedną z nich jest dyskonto, które w zależności od terminu zapisów będzie wynosić 4% i 2%. Kolejną zachętą ma być darmowa akcja premiowa, którą otrzyma inwestor indywidualny za każde 20 akcji przetrzymanych przez rok. Natomiast osobom, które zdecydują się założyć tzw. lokatę prywatyzacyjną (o wartości od 500 zł do 50 tys. zł) w PKO BP, akcje zostaną przydzielone bez redukcji. Inwestorzy ci nie będą musieli posiadać rachunku inwestycyjnego. Resort nie ujawnił, jak będą przebiegać takie transakcje.
Poprawa zysku i dywidenda PKO BP
PKO BP jest największym bankiem w Polsce pod względem wartości aktywów i liderem na rynku bankowości detalicznej. Zysk netto banku wzrósł w I półroczu o 17%, do rekordowego poziomu 844 mln zł. Dzięki temu bank osiągnął zwrot z kapitału (ROE) w wysokości 29,6%, czyli jeden z najwyższych w systemie bankowym. W ub.r. bank osiągnął 1,23 mld zł zysku netto. W tym roku zamierza poprawić ten wynik. Dotychczas bank zatrzymywał zyski w spółce. Teraz chce zmienić politykę i wypłacać dywidendę w wysokości 20-40% zysku netto.