Dzięki temu powoli zmniejszać się będzie ogromny dystans, jaki nas dzieli od dawnej Piętnastki, pod względem poziomu życia. Szkoda tylko, że obecnie nasz wzrost gospodarczy nie powoduje wzrostu zatrudnienia i inwestycji. Ale to się może korzystnie zmienić już w przyszłym roku.
Przyspieszenie w inwestycjach może zapowiadać wzrost wartości kosztorysowej przedsięwzięć rozwojowych rozpoczętych w przedsiębiorstwach. Utrzymuje się też wysoka produkcja w firmach wytwarzających dobra inwestycyjne i rośnie ich import. Sprzyjają temu rosnące zyski przedsiębiorstw, które w dużej części lokowane są dziś także na kontach bankowych.
Po naszym wstąpieniu do Unii Europejskiej zwiększa się też zainteresowanie kapitału zagranicznego naszym krajem, gdyż dzięki Unii poprawiliśmy swój wizerunek, co może zaowocować wielkimi inwestycjami. Gdy inwestycje zaczną szybko rosnąć, zwłaszcza związane z infrastrukturą, pojawiać się też będzie więcej nowych miejsc pracy.
Dziś nasz dochód narodowy szybko rośnie dzięki rekordowemu wzrostowi wydajności pracy. Ale choć nadal pracować będziemy coraz lepiej, potrzeba też będzie więcej osób, aby wysokie tempo wzrostu gospodarczego utrzymało się w dłuższej perspektywie..