Gospodarze narzekają na brak pieniędzy na rozwój polskiego rolnictwa, tymczasem tylko w regionie łódzkim na rolników ciągle czeka ponad 140 milionów złotych unijnego wsparcia. To pieniądze z Sektorowego Programu Operacyjnego, które można wykorzystać na rozwój gospodarstw. Unijne pieniądze czekają, bo brakuje chętnych. Ale nie będą czekać wiecznie.
Beata Krupińska przejęła 5-hektarowe gospodarstwo po swoich rodzicach. Żeby ułatwić sobie start, złożyła wniosek o pomoc dla młodych rolników. Spełniła wszystkie wymagania i czeka na decyzję o przyznanie 50-ciu tysięcy złotych Już wie na co przeznaczy pieniądze.
Krzysztof Tusz z Charłupii Małej w powiecie sieradzkim korzystał wcześniej z pomocy z funduszu Sapard. Dzięki temu kupił nowe maszyny. Teraz myśli o pozyskaniu pieniędzy na kolejne inwestycje, tym razem z Sektorowego Programu Operacyjnego. Przed złożeniem wniosku powstrzymuje go jednak obawa czy spełni wszystkie wymagania, których jest więcej niż poprzednio. Niestety spośród złożonych już kilku tysięcy wniosków wiele było błędnie wypełnionych.
W województwie łódzkim pieniądze z Sektorowego Programu Operacyjnego jeszcze są. Nadal można się starać o środki na zakup maszyn, budynków, zakładanie sadów, zakup zwierząt, budowę wodociągów i kanalizacji w gospodarstwie, a także na uruchomienie dodatkowej działalności usługowej. Maksymalna pomoc dla jednego gospodarstwa to aż 300 tysięcy złotych.