Ministerstwo Finansów zaproponowało w zarysie reformy finansów publicznych wprowadzenie pięciu stawek podatku od dochodów osobistych, jednak bez stawki 50%.
W dokumencie znalazło się pięć stawek, jednak nie zawiera on 50% stawki. W czwartek dokumenty zostaną przekazane ministrom – powiedział PAP rozmówca wywodzący się z kręgów rządowych. Rozmówca nie podał żadnych szczegółów, zaprzeczył jednak części spekulacji prasowych, jakie pojawiły się we wtorek po poniedziałkowej rządowej dyskusji na temat zarysu reformy finansów, w tym zmiany systemu opodatkowania.
"Rzeczpospolita" podała we wtorek, że minister finansów Grzegorz Kołodko na nieformalnym posiedzeniu rządu w poniedziałek zaproponował wprowadzenie stawki PIT 0% i zmniejszenie istniejących trzech o 2 pkt. proc. – odpowiednio do 17%, 28% i 38%. Jako kolejną stawkę gazeta wymieniła 50%, co jest zgodne z wypowiadanymi w mediach sugestiami przedstawicieli koalicyjnego PSL. Gazeta napisała też, że wskutek likwidacji ulg podatkowych i cięć w wydatkach dochody budżetu w przyszłym roku mają zwiększyć się o 8-9 mld zł.
Informacje dotyczące 8-9 mld zł dochodu z tytułu ewentualnych zmian w systemie podatkowym są wątpliwe – powiedział we wtorek rozmówca PAP. Wcześniej źródła bliskie ministerstwa finansów informowały, że przyszłoroczny deficyt budżetowy według wstępnych szacunków skutków reformy i obciążeń związanych z integracja z Unią Europejską wzrośnie do 42,5 mld zł z 38,7 mld zł planowanych w tym roku.