To nie jest program dla wszystkich. Zdaniem Ministerstwa Rolnictwa, każdy kto chciałby ubiegać się o rentę strukturalną musi najpierw rozważyć wszystkie za i przeciw.
Zdaniem Agencji Restrukturyzacji najważniejszym pytaniem dotyczącym rent strukturalnych jest - zdaniem zastępcy prezesa ARiMR Mirosława Drygasa "nie czy dla wszystkich starczy, tylko czy będą mieli perspektywy dobre po przekazaniu gospodarstwa"
Trudności w zdobyciu renty strukturalnej maja te osoby, które są współwłaścicielami gospodarstwa z dziećmi, po śmierci małżonka. - Zniesienie współwłasności może się oczywiście odbyć. Może ono nastąpić w formie aktu notarialnego w postaci umowy jeżeli wszystkie strony dojdą do porozumienia, bądź też w drodze sądowej - informuje Elżbieta Karnafel-Wyka z ministerstwa rolnictwa.
Jest tylko jeden problem taki zabieg może kosztować nawet kilka tysięcy złotych. Sytuacja jest także skomplikowana wtedy, gdy tylko jeden z małżonków ma ukończone 55 lat. Świadczenie już nie zostanie zwiększone, gdy drugi wymagany wiek osiągnie. Jeśli osoba pobierająca rentę umrze, małżonek nie będzie mógł jej przejąć.
Ministerstwo radzi, aby odłożyć decyzję o przekazaniu gospodarstwa, do czasu, gdy oboje małżonkowie ukończą 55 lat. Rolnicy będą jednak ryzykować, ponieważ świadczenia z KRUSU są nawet trzy razy mniejsze. - Trzysta dwadzieścia renty co to jest, nawet na chleb za mało. Taka sytuacja pani - powiedział jeden z rolników.
Nie ma obaw, że gdy rolnik będzie pomagał w prowadzeniu gospodarstwa następcy to rentę utraci. - Tutaj nie ma określonych żadnych norm ani zasad, ani szczególnego systemu kontroli, kto ile pomaga i w co się angażuje - dodaje Elżbieta Karnafel-Wyka.
Dotychczas wnioski o przyznanie renty złożyło ponad 11 tysięcy rolników.