Wiceminister gospodarki Jacek Piechota zapowiedział w czwartek, że zgodzi się na uruchomienie rezerw paliwa PKN Orlen, aby ustabilizować rosnące ceny benzyny.
Faktem jest, że mamy do czynienia z cenami ropy na świecie, które są na topie – powiedział wiceminister w radiu RMF. Ocenił, że z powodu wzrostu cen państwa OPEC podjęły decyzję o zwiększeniu wydobycia od czerwca. Jego zdaniem "zwiększenie wydobycia oznacza spadek cen, ich ustabilizowanie się na niższym poziomie". Wiceminister poinformował, że Polska ma możliwość sięgnięcia po rezerwy, które posiada PKN Orlen i które można czasowo wykorzystać.
O taką zgodę PKN Orlen wystąpił. I minister właściwy do spraw gospodarki, a w tym przypadku ja, taką decyzję podejmę po to, aby ustabilizować ceny do czerwca, do czasu ustabilizowania cen na rynku – powiedział Piechota. "To powinno na pewno zapobiec dalszemu wzrostowi cen, ale czy spowoduje obniżenie cen dzisiaj, to zależy od sytuacji rynkowej" - dodał. Ze względu na tajemnicę handlową Piechota nie zdradził, jak duże rezerwy zostaną uruchomione. Nie powiedział też, kiedy dokładnie rezerwy zostaną uruchomione, ale przyznał, że jest to raczej kwestia godzin niż dni.
Jego zdaniem, dalszy wzrost cen ropy spowodowałby spowolnienie wzrostu gospodarczego w Polsce. Gdyby ceny ropy miały być na takim szczytowym poziomie, to groziłoby to nam spowolnieniem wzrostu gospodarczego gdzieś o 0,5-0,6 proc. PKB – ocenił Piechota.